poczatek filmu nawet niezly koncowka tez niczego sobie ale srodek jak jezdza po calych stanach to juz troche jest nudne. film pokazuje swirow ktorym odbilo. zolnierzyki ktorzy mysleli ze jada na dobra zabawe ze to bedzie przygoda. jak tacy maja byc zawodowi zolnierze to mozna dobrze by bylo otworzyc zaklady psychiatryczne dac im bron i tez by walczyli i to za darmo.
Film jest świetny,a ty go nie rozumiesz.
Jeśli szukasz ciągłej akcji to powinieneś włączyć sobie
Terminatora Ocalenie, a nie dramat wojenny.
Po pierwsze gdy ci młodzi ludzie jechali do iraku to byli normalni,a
wojna ich zmieniła,ciężko pewnie było zauważyć.
Wojna niesie za sobą smierć i zniszczenie,nic ponad tym.
Pokój nawet niesprawiedliwy pożyteczniejszy jest niż najsprawiedliwsza wojna.Te doświadczenie z iraku narodziły straszną traumę w umysłach tych młodych ludzi,która może być zalążkiem ciężkich chorób psychicznych.
Pewnie w wojsku nie byłeś,masz jakieś mylne pojęcie o całym złożonym
problemie.
Nie wiem czy zauwazyłeś,ale jeden z bohaterów filmu mówił,że
pojechał do iraku,żeby spełnić swój obowiązek wobec ojczyzny,dzięki
której może żyć w kraju bez konfliktów oraz który zapewnia mu
nie zawsze lecz stara się zapewnić względne bezpieczeństwo.
Ci młodzi ludzie po przyjeżdzie do kraju zostali sami ze swoimi
problemami,lecz jeden z nich nie chciał wracać do iraku
i za wszelką cenę próbował tego uniknąć.
Film pokazuje współczesne problemy młodych amerykanów,którzy powracają z nie potrzebnej wojny,ukazuje w sposób naturalistyczny owoce
tej wojny w postaci ludzi,którzy zostali kalekami do końca życia w imię globalnej walki o ropę.
Wojna jest nie potrzebna,lecz film jak najbardziej.