Stowarzyszenie Umarlych Poetów to wspaniały film który uczy jak żyć. Polecam wszystkim ten prawdziwy obraz młodzieńczego buntu i mam nadzieję że zmusi was do chwili refleksji nad tym, kim jesteście naprawde. A propos książka jest jeszcze lepsza.
Stowarzyszenie Umarlych Poetów to wspaniały film który uczy jak żyć. Polecam wszystkim ten prawdziwy obraz młodzieńczego buntu i mam nadzieję że zmusi was do chwili refleksji nad tym, kim jesteście naprawde. A propos książka jest jeszcze lepsza.
Stowarzyszenie Umarlych Poetów to wspaniały film który uczy jak żyć. Polecam wszystkim ten prawdziwy obraz młodzieńczego buntu i mam nadzieję że zmusi was do chwili refleksji nad tym, kim jesteście naprawde. A propos książka jest jeszcze lepsza.
Bardzo lubię ten film.Jest pelen poezji i piękna.Pierwszy w którym Robin Williams zrobił na mnie pozytywne wrażenie.
wspaniały film, doskonała rola Robina Williamsa, niezapomniana scena
wstawania na ławki... cudo, które polecam :))
Nie było z pewnością łatwe zrobienie filmu o miłości do poezji. P. Weir to zrealizował, co więcej widzowie są zarażeni tą fascynacją. Na chwilę odrywamy się od ziemi, film trafia prosto do serca. Niektórym może się wydawać, że poezja jest trudna, a film o niej zupełnienie niezrozumiały. Nic bardziej błędnego -...
NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ- NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ- NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ- NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ-NAJ- ...
więcejFilm obejrzałem z ciekawości.Wiele słyszałem pozytywnych opini na jego temat.Właściwie jest dobry,ale szczerze mówiąc momentami się dłużył i bywał nudny.Najbardziej podobała mi się scena pod koniec,kiedy uczniowie wyszli na ławki.Oczywiście Robin Williams jak zawsze znakomity.
Ten film jest jednym z lepszych jakie widziałam do tej pory!! Serdecznie polecam! Świetna kreacja aktoraska Robin'a Williams'a!
Nie wiem co mnie w nim urzekło...Może ten wiersz..?
(nie pamiętam dokładnie...)
"Do lasu idę, bo przytomnie pragnę żyć,
wysysać życia sok, smakować kości szpik.
To, co jest martwym wykorzeniam,
by pózniej martwym nie umierać..."
Wiele osób uważa, iż jest on nudny. Dobra, nie neguję ich zdania, ale chyba się kiepsko...