zgadzam się....a pozatym...wydawało mi się, że dziewczyny są inne...w książce np. LEna opisana jest jako blondynka...a tymczasem jest BRUNEETKĄ!!! Moim zdaniem równiedobrze aktorki które grają Carmen i Bee moga sie zamienić rolami....!!!!

Dokładnie, a jeszcze ta sprawa z Kostosem - nie dość że przekręcili mu imię, to w filmie dziadkowie Leny go nienawidzili, a w książce przecież uważali go za złote dziecko! Usta otworzyły mi się ze zdumienia. No cóż. Poczekamy na następną.