Jasne, że nie jest ujęte wszystko tak jak w książkach, ale to typowe. Widziałam że jest druga część, ale zastanawiam się jak można zrobić z trzech części tylko dwie? No cóż im wszystko wolno :P Polecam fankom książek, może się rozczarują, ale przypomną sobie stowarzyszenie... a o to właśnie chodzi :) Mi się podobał, choć myślę, że robili trochę zbyt "puszystą" Carmen :D