PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=139957}

Straż nocna

Nochnoy Dozor
6,7 20 239
ocen
6,7 10 1 20239
6,0 4
oceny krytyków
Straż nocna
powrót do forum filmu Straż nocna

Co jest?!

ocenił(a) film na 8

Film oglądałem już dawno, ale teraz jestem świeżo po lekturze "Nocnego Patrolu" i w środku "Dziennego Patrolu" i całkiem inaczej spojrzałem na film.

Po pierwsze fabuła - zdaje się być oparta na pierwszej historii "Nocnego Patrolu", ale prolog wygląda jak prolog pierwszej historii "Dziennego Patrolu". No i z tego co pamiętam to Jegor, pomijając fakt, że w książce nie jest synem Antona,w filmie okazuje się jakimś Wielkim Innym, że niby jest najważniejszy w całej historii, podczas gdy w książce Ciemni i Jaśni walczyli o Swietłanę...

Z drugiej strony, nie oglądana jeszcze przezemnie "Dzienna Straż" wygląda jak trzecia historia z "Nocnego..."

W filmie pojawiają się też jakieś dziwne rekwizyty, przypominam że oglądałem go ponad 2 lata temu...

Czy oni tam używali latarek (?!) i okularów przeciwsłonecznych ?! I z tego co pamiętam latarka była bronią (w końcowej scenie chyba też świetlówkami walczyli) a okulary służyły do patrzenia przez Zmrok. No i Ciemni pokazani równo jako dresiarze i wieśniaki. Zawulon grający cały czas na konsoli...

Może to są jakieś skomplikowane metafory filmowe... że latarka daje światło, a gra video to knucie spisków przez Szefa Daywatch.. ale nie podejrzewam o to reżysera czy scenarzystę...

Patrząc na film ze strony książki to wydaje się dosyć śmieszny...

Ktoś znajduje jakieś wytłumaczenie?

_Nameless_

Jeśli chodzi o wytłumaczenie to nasuwa mi się jedno: po prostu na motywach niezłych książek powstał kiepski scenariusz. Ja najpierw przeczytałam książki, film obejrzałam niedawno i się zawiodłam.
Najbardziej zirytowało mnie przedstawienie niektórych bohaterów. Alicja i Zawulon wypadli najgorzej, może mnie pamięć zawodzi, ale Alicja raczej nie był w książkach żadną piosenkarką...

ocenił(a) film na 8
Comaberenices

Nie, nie była... choć teoretycznie nie wspomina się jej prywatnego życia to z tego co zrozumialem w ksiażkach członkowie Patroli (czyli tez Alicja) nie istnieli jako tako w ludzkim świecie, to znaczy Patrol był ich pracą zarobkową.

Ale nad scenariuszem przecież podobno sam pisarz czuwał :/

ocenił(a) film na 7
_Nameless_

w książce Alicja oficjalnie była modelką, a w każdym razie taka była wersja dla rodziny. Jest o tym krótko wspomniane w Dziennym Patrolu, kiedy wychodzi z domu i rozmyśla o tym, że ludzie postrzegają jej wyjątkową atrakcyjność dzięki czarom, ale czary te nie działaja na urzadzenia elektroniczne, więc z tego powodu musi odrzucać propozycje sesji zdjęciowych i reklam telewizyjnych

Z tymi latarkami tez nie czaję o co chodzi... może to jakis specjalny rodzaj światła działający na ciemnych? na początku widzimy, jak Anton wyrzuca z pudełka rózne dziwne żarówki i wkłada jedną do latarki

ocenił(a) film na 9
_Nameless_

Najpierw czytałem książkę, potem obejrzałem film. I wcale się nie zawiodłem. Szkoda, że reżyser w niektórych momentach poszedł na łatwiznę (okulary przeciwsłoneczne, dzięki którym widzi się zmrok... - może nie miał pomysłu na przedstawienie wejścia w zmrok?), ale ogólnie dobrze, że rosyjskie kino otworzyło się choć trochę na świat.

Różnic między książką a filmem jest sporo... Chociaż akurat Swieta w filmie też ma zostać Wielką. Pomieszane są faktycznie wątki z pierwszej części książki i z drugiej. W sumie to dziwne. Z tego co słyszałem to książka w Rosji biła rekordy sprzedaży, więc możnaby się spodziewać, że reżyser stworzy dość wierną ekranizację. No, ale Bekmabetow ma prawo do swojej interpetacji serii. Mnie efekt zadowala.

ocenił(a) film na 8
narren

A ja właśnie, po obejrzeniu filmu, zabrałem się za książkę i mnie rozczarowała. Film ma znacznie lepszy klimat, jest bardziej realistyczny niż bajkowo-magiczna konwencja książki. To właśnie te latarki, w roli broni, stare ciężarówki, brak tryskających z rąk tęcz (co się zdarzało w książce) sprawiają, że Straż Nocna jako film jest świetna, inna, świeża, a książka jest po prostu jedną z wielu książek fantasy.

ocenił(a) film na 10
Hanoi

a ja wam powiem jak wielu innym przed wami że scenariusz do filmu pisał autor książki, czyli łukianienko i razem z rezyserem tak sobie to poukładali, zeby film był troche inny niż książka i miał swoją nieco odmienną akcję.

użytkownik usunięty
profix

Napodstawie dobrych książek Łukianienki i Wasiljewa nakręcono starszne szmiry - a klimatu z knig próżno w nich szukac.

Ciekawostą jest ze w ostatnim patrolu (albo patrolu zmroku) łukianienko mruga do czytelnika - opisując mu film jako sen jedenego z bohaterów. Pozatym Łukianienko w jedenej scenie siedzi w klasie jako uczeń!

Filmy koszmarne - ale książki polecam, zwłaszcza w nowym tłumaczeniu, bo pierwsze z wydawnictwa KiW były koszmarne!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones