Nawet nie podchodz do tego filmu. Szkoda czasu. Dobre do obejrzenia jako zupelnie nowa historia, niczym nie zwiazana z ksiazkami. Dla osoby, ktora kocha te serie (czyli moje skrome moi) film nie do obejrzenia bez konwulsji.
W pełni zgadzam się z Twoim zdaniem, tomhet87, chociaż muszę przyznać, że wizualnie Anton i Kostia wyglądają dokładnie tak jak sobie ich wyobrażałam. Jednakże cały film jest niezbyt udany, żeby nie powiedzieć, że katastrofa.
mam takie samo zdanie. książki są genialne, ten film zepsuł ich treść. poza tym aktorka, która gra Olgę- fatalna. Olga miała być piękna i ociekająca seksem. zawód...
Czyli nie tylko ja jestem diablo zawiedziona. Dość długo walczyłam ze sobą, by to obejrzeć (zamiast tego czytałam książki jakieś 5+ razy, bo je uwielbiam), właśnie po to, by uniknąć... TEGO. Wrócę do swojego pisanego światka lepiej.
Absolutnie i nieodwołalnie ogarnij się. Film jest bardzo dobry( tak książki też czytałem) o biedactwo nie nakręcili tego dokładnie tak jak książka, tylko się nie popłacz. właśnie takich co oceniają film patrząc tylko na to, że nie jest podobny do książki nienawidzę najbardziej (no prawie najbardziej).
nie czytałem książek, ale wg mnie film jest słaby... wszystko przedstawione jest chaotycznie, brak większego sensu.
Film jest fabularnie bardzo luźno związany z książką co nie jest wadą. Jednak według mnie nie przeczytawszy najpierw książki może on się zdawać poplątany i chaotyczny w niektórych momentach dlatego lepiej najpierw przeczytać książkę ( nawet jeśli film was nie interesuje to książka jest jak najbardziej warta przeczytania jak i cała twórczość Łukjanienki, szczególnie ta starsza). A tak ogólnie to film super ;)
Zgadzam się w całej rozciągłości, z wyjątkiem ostatniego zdania. ;)
Film jest niezły, ale sprawia wrażenie, jakby autorzy chcieli sfilmować jak najwięcej urywków z książek (zarówno z "Nocnego", jak i "Dziennego Patrolu") i nie potrafili się zdecydować, co wyrzucić, a co zostawić. "Super", to by było gdyby wykazali się większym zdecydowaniem. Tym bardziej, że film, to nie książka i nie wszystko można ładnie i zrozumiale pokazać.
Z tym się akurat nie zgadzam. Czytałam wielokrotnie Patrole, jestem ogólnie fanką książek Siergieja, ale przecież oceniam film, a nie książkę, a film jest dobry :) Jak już ktoś mówił wyżej - ludzie, którzy mówią, że film jest kiepski, bo to nie to samo, co książka, okropnie mnie wnerwiają...
to sobie wyobraz ze nie bylo ksiazki. a nie dajesz 1 za same efekty mogles dac 4 bardzo nie ladnie nie porownuje sie ksiazki do filmu
Przy scenariuszu filmu pracował sam autor książki, nie wiem czemu nie jest tu ujęty na filmwebie, w napisach na końcowych już jest. Wiec sam zaproponował/autoryzował zmiany jakie mamy w fabule.
Nigdy nie jest tak, że fabuła książki jest tą jedyną jaka pojawiła się w głowie autora. Rozważa on rożne wersje, w końcu decyduje się na jakąś z nich. Łukianienko miał też pomysł, na takie rozwiązanie, w którym Jegor jest synem Antona i aby mu zrobić na złość wstępuje do Dziennego patrolu. Postanowił zrealizować ten wariant w filmie. W czwartej części patroli ("Ostatni patrol") jest taki dialog miedzy Jegorem a Antonem, w którym jest mowa o takiej alternatywnej wizji, (jegor opowiada gł bohaterowi sen w którym to się dzieje).
Moim zdaniem film nie jest gorszy od książki, nie jest też lepszy. Jest odmienną wizją artystów, genialnie zrobioną.
pozdr.