Haha, to ten film dopiero teraz u nas leci? Chyba jest już dośc przechodzony jak na premierę kinową;)
Film jak film - może i niezbyt odkrywczy, ale że takie efekty umieją robić w Rosji... oczywiście w Polsce pewnie nigdy nie osiągną filmowcy takiego poziomu technicznego. Chiny się nauczyły, Europa, teraz Rosja, a Polska nadal tkwi w epoce efektów z kartonu i styropianu. Teraz to prędzej bym się spodziewała dobrego technicznie filmu z Mongolii czy Peru niż z Polski...