Straż nocna

Nochnoy Dozor
2004
6,7 20 tys. ocen
6,7 10 1 20355
6,1 8 krytyków
Straż nocna
powrót do forum filmu Straż nocna

Film obejrzałam po przeczytaniu "Nocnego patrolu" (książka jest świetna; nieprzewidywalna, wciągająca i klimatyczna) i muszę powiedzieć, że jeszcze nigdy nie byłam tak rozczarowana żadną adaptacją. Radzę omijać szerokim łukiem. Za to literacki pierwowzór uważam za pozycję obowiązkową!

EarlGrey

A ja przeciwnie, najpierw zobaczyłem filmy które mnie zachęciły do książek. I faktycznie, są to dwa inne światy. W filmie widzimy rzeczywisość wykreowaną głównie przez Timura Bekmambetowa zainspirowanego książką, a dokładniej jej częścią. Mi osobiście takie przedstawienie odpowiada, ze względu na pomysłowość która pozwoliła uzyskać niezwykły obraz za pomocą dość prostych efektów. Ciężko byłoby uzyskać w filmie tak bujny obraz fantastycznego zmroku jak w książce oraz przedstawić wszystkie wątki. Chyba jak we wszystkich ekranizacjach, dlatego te dwa twory należy traktować tylko jako powiązane, i oceniać osobno.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
EarlGrey

Adaptacja to według mnie jedynie film który jest nakręcony na podstawie książki-> Czyli oddaje główne jej wątki. Takie jest moje zdanie. Film jest niezły ma akcję i taki pochmurny klimat mnie bardzo wciągnął, chociaż książka o wiele bardziej. Mimo to film jest wart obejrzenia, przeszkadza mi tylko aktorka grająca Olgę w książce wydawała mi się "przystojniejsza".;p

ocenił(a) film na 5
EarlGrey

zgadzam się z EarlGreyem. uwielbiam Łukjanienko, pisze wspaniale. film to
rozczarowanie, i niezmiernie sie cieszę, że najpierw przeczytałam wszystkie
patrole, ponieważ film mógłby spaprać mi wyobrażenie świata przedstawionego
w książce. nie jestem w stanie w sposób obiektywny ocenić filmu,ponieważ
patrzę na niego przez pryzmat adaptacji, a nie filmu sf jako takiego...
może wtedy oceniłabym go lepiej? zamierzam obejrzeć drugą część, ale
zobaczymy kiedy się do tego zmuszę...

ocenił(a) film na 4
EarlGrey

Oryginalny nie będę. Książka jest arcydziełem ,a film poniżej oczekiwań.

ocenił(a) film na 4
DesertEagle

W pełni sie zgadzam. Książka to po prostu pozycja obowiązkowa, a film- no cóz jak ktoś ma za dużo czasu to może obejzec

EarlGrey

Witam.
Po pierwsze - czytając wyobrażamy sobie coś i twierdzicei, że jest do du.y, a reżyser pokazuje jedynie swoją wizję . To tak jakby porównywać każdą dziewczynę do aktualnej mis i jeżeli coś jest nie halo to jechać po niej bez hamulca. Traktujcie osobno książkę i film. To zupełnie dwa różne media.
Po drugie - pewnie nie rozumiecie rosyjskiej mentalności (założę się, że większość forumowiczów nawet nie zna rosyjskiego) ((" - jest piwo? - zapytał Iwan Bezdomny. -Nie ma- powiedziała ekspediętka i z niewiadomych przyczyn obraziła się" Mistrz i Małgorzata. )) Co Wam to mówi? Czy to jest śmieszne czy też wskazuje na coś innego?.
Po trzecie- był ktoś w Pradze w "Czarnym Orle" i pił piwo jak Antoni z Edgarem? Bo ja tak....
pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
behemot

Film jest faktycznie do dupy!!!!!!! jest dużo ciekawych filmów o podobnej tematyce dobra i zła itp. np: "Constantin" bardzo fajny ale ten gniot był taki słaby że na tę drugą część mogę nalać a nie zobaczyć ,nawet jakby mi za darmo ktoś go dał !!

ocenił(a) film na 7
EarlGrey

Ja oglądałem film przed przeczytaniem książki. Przyznam, że podobał mi się klimat. Fajnie oddana i obśmiana rzeczywistość socjalistycznego ustroju. Dużo bardziej oczywiście cenię książkę niemniej film jest niezły wg mnie. Szczególnie pierwsza część bo druga dla mnie jest zupełnie niespójna. Po przeczytaniu wszystkich patroli wiem, że wynika to m.in. z podjęcia karkołomnego dość zadania, jakim jest połączenie wątków z kilku książek. O ile w nocnej straży w miarę to wyszło to dzienna wydaję mi się kompletną porażką.