Straż nocna

Nochnoy Dozor
2004
6,7 20 tys. ocen
6,7 10 1 20355
6,1 8 krytyków
Straż nocna
powrót do forum filmu Straż nocna

Już dawno nie widziałam czegoś tak groteskowego i kiczowatego. To jakiś efekciarski teledysk z chaotyczną fabułą, drewnianą grą aktorską i dennymi dialogami. Klasyczny przykład przerostu formy nad treścią. Co z tego, że to odskocznia od amerykańskiej szmiry? Jeżeli jedyną alternatywą ma być szmira rosyjska, to ja dziękuję ;/

ScarlettElvie

popieram przedmowce. Zaczelem ogladac z pozytywnym nastawieniem(ze wzgledu na rezysera filmu Wanted oraz wysoka ocene na filmweb) i sie bardzo rozczarowalem, stracilem 2h. Dialogi, fabula, effekty... wszystko mi zajezdzalo niskobudzetowka :/

ocenił(a) film na 9
Pijany_Mistrz

Jeśli porównujesz badziew, w postaci Wanted, do tego filmu, to z góry skazujesz się na traktowanie z przymrużeniem oka ;)

ocenił(a) film na 3
ScarlettElvie

Zgadzam się badziew jakich mało, szkoda czasu...

ocenił(a) film na 1
Mik_B

zgadzam sie absolutnie, totalna porazka, w filmie jest wszystko poplatne, jeden z najgorszych filmow jakie widzialem w zyciu - co do oceny na filmwebie to swiadczy tylko o primitywnym guscie ogladajacych (niestety Polska dalej bedzie w tyle za innymi panstwami jak zyja w niej tacy ludzie)

ocenił(a) film na 8
roger500

Dla ciebie film musi mieć tak prostoliniową fabułę jak Hellboy, wtedy jest godny uwagi?
Ty twierdzisz, że mój gust jest prymitywny, a ja twierdzę żeś gówniarz.

roger500

To, że niektórzy lubią takie a nie inne filmy, nie oznacza, że ich gust jest prymitywny. Przejrzałam Twoje ulubione filmy... Dla Ciebie super-hiper-mega-hurra jest Mortal Kombat czy 13 posterunek, albo Hellboy cz. 2, Simpsonowie the Movie i Ghost Rider... A z kolei dla mnie to mogą być filmy niskich lotów. Produkcje, które tak promujesz, to te, które mają kompletnie oderwane od rzeczywistości. Ja z kolei wolę te, które mają ciężki, nawiązujący do realiów posmak. Bardziej skomplikowaną fabułę, niż tylko "zabili mi rodzinę, więc wsiądę na motor przeklęty przez Moce" czy coś w tym stylu. Europejski, słowiański klimat połączony z fantastyką - dla mnie bomba. Dla Ciebie, fana klimatu amerykańskiego - nie musi. ale nie obrażaj innych. Nie warto, bo wtedy można wydać się lekko śmiesznym.

ocenił(a) film na 7
roger500

Z tym, że w filmie wszystko jest poplątane mogę się zgodzić. Jednak gdy ktoś skupi się na filmie (a nie usiądzie i będzie przesyłał obraz i dźwięk do swojego mózgu bez analizy treści) to nie powinien mieć problemu z "połapaniem się" o co w tym wszystkim chodzi.
Trochę lepiej można zrozumieć film po uprzedniej lekturze powieści Łukjanienki, choć w moim przypadku to film zachęcił mnie do sięgnięcia po książki.

ocenił(a) film na 8
ScarlettElvie

Mi film się podobał. Naprawdę fajny klimat. To mój pierwszy rosyjski film który widziałam więc ciężko mi porównywać go z innymi. Poza tym klimatem przypomina inny film Bechmatova Wanted. Poza tym zamierzam obejrzeć Straż dzienną bo jestem ciekawa co dalej. A osoby które krytykują ten film mają chyba jakiś rosyjski kompleks i wyraźnie nie lubią rosjan.

radziecka84

chaos.Ten film to chaos pod tytułem co 5 minut wpadam na nowy pomysł.Surrealizm zresztą to nie fikcja popularno-naukowa tylko w tym przypadku nieudolnie naśladująca groteska.

ultimoulisses

zresztą:przez cały film czekałem na olśnienie że może jednak w końcu będzie spójny,że zapamiętam z niego coś dobrego.Zapamiętałem:pierwsze 5 minut.

ocenił(a) film na 3
ScarlettElvie

Ja zgadza sie z opina autora tematu, chyba ambicje twórców przerosły ich umiejetnosci. Również podzielam zdanie mojego przedmówcy ultimoulisses'a, faktycznie przez większą część filmu panuje chaos tak jakby twórcy nie mogli się zdecydować jak poprowadzić fabułę filmu dodają nowe wątki/pomysły, które przyprawiają widza o ból głowy. Jak dlamnie nudny, sztampowy film, który oprócz efektów specjalnych nie ma nic do za oferowania, a wspomniane efekty też nie są najwyższych lotów.

ocenił(a) film na 9
borcz666

Gdy teraz wspominam film, przypomina mi się wiele scen (np. negocjacje w tunelu, szeptanie do ucha, czy walka z wampirem), ale wpływu części z nich na fabułę nie potrafię skojarzyć. Podczas seansu zresztą też go nie zrozumiałem.

Film jest brudny, chaotyczny, efekciarski, czasem kiczowaty, czasem drastyczny i całkiem teledyskowy. Raczej nie uśmiecha mi się taki styl, jeżeli nie ma w nim choć trochę treści, dlatego się cieszę, że rozwiązanie głównego wątku było ciekawe.

Amerykanie lubią moralizować, co często sprowadza filmy do banalnego schematu. Czy odpowiedzią na to ma być chaos i brak przesłania? Niemniej z tutejszego finału da się jakąś myśl wyciągnąć.

ScarlettElvie

Heh, moim nieskromnym zdaniem to kawałek dobrego filmidła. ;) Zwłaszcza na piątkowy wieczór w domu przy piwku tudzież 8 piwach i chęci obejrzenia czegoś rozrywkowego. Film nierówny - fakt, ale CGI na bardzo wysokim poziomie i bardzo fajna "teledyskowość" całości. Co do fabuły, to podobno warto przeczytać trylogię książkową przed obejrzeniem filmu. Mnie rozerwał. ;)

vne

Jeśli już to tetralogię. Cykl liczy 4 książki.