Co prawda walk wręcz jest niewiele w wykonaniu obu panów (Van Damme, Adkins), ale ogółem film ogląda się przyjemnie, nie nudzi, a to najważniejsze. Jedno mi się podobało - Van Damme w przeciwieństwie do Seagala WYłĄCZYŁ God Mode i widać jak jest zakrwawiony i pokiereszowany. Co mnie natomiast raziło to doprawdy denna muzyka, której nie mogłem ścierpieć przez cały film.
Ale ogólnie polecam 7/10.
siemano,nie masz przypadkiem napisów do tego filmu?szukałem we wszystkich dostępnych źródłach i nic(ponoć napisy w wersji polskiej nie istnieją).Jeśli wiesz coś na ten temat to byłbym wdzięczny
napisy są na razie tylko w wersji usa ale są w trakcie tłumaczenia ale nie wiem jak to tłumaczenie długo pójdzie bo tłumaczącemu sie jakoś nie chce albo mu nie idzie. pozdro dla fanów adkinsa