7,1 24 tys. ocen
7,1 10 1 24121
6,8 61 krytyków
Strange Darling
powrót do forum filmu Strange Darling

Nie wiem kiedy to się stało, ale cała mainstreamowa kultura skręciło w bardzo złym kierunku. Kolejna krwawa bezsensowna, makabreska, pełna przemocy i agresji. Wszystko tutaj nużą się w ohydzie, i utopione jest w hektolitrach krwi. Ukazanie najmroczniejszych ludzkich instynktów. Reżyser jak większość typowych postmodernistów, widzi w człowieku tylko zgniliznę. Pławi się w najbardziej zwyrodniałej i mrocznej ludzkiej naturze, oglądanie jak gdyby ekstrementów pod mikroskopem. Pornografia zbrodni i śmierci, wyziera tutaj z każdego zaułka. Człowiek w kinie czuje się jakby siedział z głową w imadle. Muzyka momentami działa na nerwy niczym młot pneumatyczny. Kiedy to się stało jak i dlaczego, że kino kiedyś obraz sztuki i czarującej estetyki, stał się oborą, za drzwiami której oglądamy szlachtowanie ludzi jak świni. O zgrozo nazywamy to jeszcze sztuką. Fatalne, że filmy pokroju, "Strangle Darling" podobnie jak "Biedne istoty" czy "Substancja" stały się akceptowalną normą, którą wynosi się na piedestał. Co się stało z kulturą ? ale przede wszystkim, z ludzką wrażliwością, że młoda dziewczyna siedząca obok mnie podczas tej krwawej łaźni, zajada popcorn, bez najmniejszego grymasu na twarzy. Empatia, wrażliwość, estetyka, jest w podły sposób gwałcona, i nie ma na to żadnej reakcji, refleksji, jakichkolwiek wniosków. A kultura kształtuje nasze gusta, wyostrza lub tępi wrażliwość i obraz na świat. Jesteśmy tym, czym karmimy swój umysł.

ocenił(a) film na 7
egzik01

piękne słowa człowieka zamkniętego szczelnie w ścianach własnej estetyki. Jak na kogoś, kto wypomina gwałcenie empatii, masz jej zatrważająco mało dla tych, których wrażliwość filmowa jest na innym niż twój poziomie. To, co piszesz, to jest częsty problem osób, które mają bardzo wysoką opinię o swojej opinii i brak zrozumienia dla odmienności, który przekładają na krytykę.
Ja np. cieszę się z istnienia takich filmów, i to nie tylko tych tytułów, które zdobywają bardzo wysokie oceny przez to jak się wyróżniają na tle innych filmów, ale i filmów słabszych, prostszych, gorszych. To jest różnorodność i możliwość dotarcia do niemal każdego widza jakimś tytułem. Są body horrory, rozrywkowe slashery, slapstickowe komedie, poruszające dramaty, świąteczne komedyjki, musicale, wymieniać bez końca. Każdy coś dla siebie znajdzie. Krytyka więc, że w tym zbiorze są filmy dla ludzi o guście totalnie odmiennym jest bardzo egoistyczna.
A że kino się zmienia? Normalna rzecz, alternatywą byłoby powielanie wcześniejszych rozwiązań i powolna śmierć medium, bo ile można by oglądać tego samego? Naturalnym ruchem jest zmiana, więc odejście od wcześniejszych standardów. Wiele osób nie lubi takich zmian, więcej nawet - wiele ludzi nie lubi zmian w ogóle. Nie musi - nowe rzeczy niech tedy podobają się młodszej widowni, a tacy widzowie mają zawsze możliwość powrotu do filmów z czasów, kieedy filmy im się bardziej podobały - i to też jest dobrze.
Film ma się widzowi podobać i może ten efekt osiągnąć na wiele sposobów. Jednym z nich jest pokazanie świata brudnego, emocjonującego, złego, niemoralnego - czegoś, czego wikększość widzów w życiu będzie unikać lub nie doświadcza, starając się żyć spokojnie, dobrze i godnie. Ale gdy taki widz znajdzie te 2h w tygodniu, by oderwać się od swojej normy i zanurzyć w czymś egzotycznym, innym, złym, plugawym, mieć uciechę z tej odmienności, ale bez konsekwencji dla swojego zwykłego życia, wiedząc, że to tylko fikcja, po której czeka powrót do spokojniej codzienności - czemu miałby z tego zrezygnować w imię jakichś górnolotnych ideałów, nad którymi w zapracowanym życiu i tak nie ma czasu się zastanawiać? I czem ktoś inny, kto po prostu z takiej formy oderwania od codziennośći nie korzysta, bo to nie jego wrażliwość i gust, miałby kogoś takiego krytykować?