PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107319}

Straszny dom

Monster House
2006
6,4 27 tys. ocen
6,4 10 1 27395
5,8 8 krytyków
Straszny dom
powrót do forum filmu Straszny dom

srednio wychodzi 7/10. Pierwsza czesc jak najbardziej dla dzieci pozniej jednak bajeczka ma kilka scen ktorych wg mnie nie powinny ogladac dzieci ponizej 12 lat

ocenił(a) film na 6
nybatteri

1. Nie zgodzę się z tobą co do pierwszej rzeczy >> film graficznie jest średni, fabularnie już lepiej.
2. Wg. ciebie filmu nie powinny oglądać osoby poniżej 12 roku życia. Zapewne chodzi ci o wypowiedzenie słowa "kurde" 2 razy, oraz przezwiska "Nevercracker sraker". Nie wydaje się, że ma to aż taki straszny wpływ na młodzież. Oczywiście nigdzie indziej nie spotykają się z brzydszymi określeniami. Tylko nie sepleń o 'wzorcach' jakie sobie wyrabiają.
3. O co chodzi w tym, że piersza część była dobra, druga nie...? Przecież zrobiono 1 część <> zgoda - film można by sklasyfikować od 5 lat w górę (ten trochę dziwny klimat)

ocenił(a) film na 7
forget6877

Ja dalej przy swoim - film graficznie jest świetny(metoda Real D. jednak robi swoje), fabularnie bardzo płytko(akcja sprowadza sie do tego jak wejsc do domq).
Kwestia >12 - zachowanie parki mlodziencow, grob zonki + jej kosci,cos tam jeszcze bylo...
Z tymi czesciami chodzi o to ze pierwsze 40-45 minut miala taka fajna doze tajemniczosci i klimaciku,pozniej... biegajacy dom, chlopak z buldozerem.. sorry bardzo :/

ps. nigdy nie sepleniłem.

forget6877

Bakteria ma rację.. ten film napewno nie dał bym obejrzeć swemu 5 letniemu bratu.. nie samemu .. niektóre sceny są tam straszne dla maluchów.. o! :P

ocenił(a) film na 8
EndriuS

Nie takie filmy oglądają dzieci poniżej dwunastki (niestety). Wolą Matrixa, Terminatora i takie tam (przynajmniej tak jest z moim 10 letnim kuzynem).

Night_Shojo

Bo też i nie chodzi o to, co dzieciaki oglądają, ale o to, co powinny, a czego nie.
nybatteri ma rację. I zgadzam się z nim w pełni. Oglądałem ten film z córkami i co chwila musiałem prostować co niektóre wypowiedzi. I nie chodzi, bynajmniej, o słowo "kurde".
Chodzi o coś, co dużo trudniej sklasyfikować jako kwestię niewychowawczą.
Jest na przykład scena, w której jeden z chłopaków udaje, że rozmawia przez telefon z ojcem. Wyzywa go i traktuje jak szmatę. Dziecko siedmioletnie, oglądające film nie do końca rozumie tę scenę. Nie wie, albo ni rozumie, że chłopak szpanuje przed koleżanką. To trochę za wysoki poziom abstrakcji...
Zatem... Same odzywki są dla takiego dziecięcego widza jasne i zrozumiałe, ale kontekst, w którym je zastosowano - jest całkiem zatarty.
Poza tym cały film jest przeprowadzony w jakiejś podłej konwencji, gdzie niania zachowuje się jak latawica, jaj chłopak jak regularny alkoholik, rodzice kolegi to niemający czasu dla pociech rozwrzeszczani kretyni, a sikanie do butelek to rzecz jak najbardziej normalna...
Daruj...

ocenił(a) film na 7
farestart

No i właśnie o to mi chodziło.
Bardzo dobry porzekaz :)