Mam pytanie bo ten film to parodia wiecie może z jakich filmów zrobili tą część bo początek to chyba egzorcysta
Jedynka była już koszmarna, a ten film to po prostu dno, syf i nie wiem co jeszcze napisać. Humor jest debilny, nie śmieszny, a żenujący i ogląda się to z myślą "Kiedy to się wreszcie skończy, bo chcę już zapomnieć o seansie". Ludziom da się wszystko wmówić, nawet, że taki gniot to klasyka ;) Jak najbardziej zasłużone...
więcej
ten film można obejrzeć w zaciszu domowym.. kino tak naprawdę częściej rozprasza, niż
pozwala wejść sobą w projekcję, w niej zanurzyć się i w niej pływać.... ;)
Film oglądałam z niesmakiem. Miała być parodia, wyszło... nie wiem co. Większość scen była po prostu obrzydliwa. Jedynie parodia "Egzorcysty" na samym początku jeszcze jako tako uchodziła, reszta była jakimś nieporozumieniem. Gniot.
Pierwsza część była całkiem niezła i zabawna., ale dwójka to kompletne nieporozumienie. "Humor" w tym filmie opiera się na obrzydliwych scenach, które nie są nawet trochę śmieszne. W sumie przez cały seans ani razu się nie śmiałem. 1/10
Nie rozumiem przecież Ray zginął w pierwszej części razem z jego dziewczyną murzynką Brendą to jak do choler* mógli pojawić sie w 2 częsci. Wiem pewnie powiedzie ze obie do siebie nie nawiazuja ale to nieprawda poniewaz profesor ( który w 3/4 filmu znika nikt nie wie gdzie jest i nie jest nawet wspominany) mówi że ci...
więcejFilm fajny ale ale głupi wątek. Pierwsza część była najlepsza!!! Chociaż z tej można się też nieźle pośmiać. Daję 9/10
Żenada nie film. Słaby gniot. Mnie w ogóle nie śmieszył, miałem bardziej odruchy politowania nad tym obrazem. Na uwagę zasługuje jedynie obsada aktorska.
Wózki-underground, aniołki oldmana... to tylko dwa z wielu skojarzeń które się nasuwają kiedy widzę ten tytuł. Aktorsko film wypada raczej blado (może poza seksowną kreacją Kathleen E. Robertson, dała w film coś od siebie). Kolejny jednak propagujący żarty z innych poważnych tworów z Hollywood.
Myślę, że określenie...