Ja nie wiem, czy Ci twórcy i producenci nie robią jakiegoś wywiadu środowiskowego, czy czegokolwiek co pozwoliłoby im zrozumieć, że produkcje takiego typu i w takim stylu są c.h.uja warte. Jak chcą ekranizować Street Fightera to po ludzku z sensem, z głównymi jego bohaterami i oddając klimat gry. A nie jakieś pitu pity gdzie główną rolę gra dziewczyna supermana o minie jakby nie wiedziała co robi.