PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=459861}

Street Fighter: Legenda Chun-Li

Street Fighter: The Legend of Chun-Li
4,8 6 520
ocen
4,8 10 1 6520
Street Fighter: Legenda Chun Li
powrót do forum filmu Street Fighter: Legenda Chun-Li

Tylko nie bijcie :)

ocenił(a) film na 8

Wiem, że pewnie narażę się sporej części forumowiczów ale mi się film podobał. W paru zdaniach tłumaczę czemu:

- wg mnie dobrze dobrani aktorzy (Kreuk, Duncan a zwłaszcza dla mnie bomba Neal McDonough jako Bizon);
- ciekawe wplecenie bohaterów w otaczającą nas rzeczywistość a nie tworzenie wyimaginowanego uniwersum po to, by maksymalnie zbliżyć się do podobieństwa gry;
- dobra akcja, lekka fabuła i w miarę "strawna"

Uważam ten film za naprawdę dobre kino akcji. Kto szuka w nim głębszej historii i tematu na długie godziny przemyśleń, będzie rozczarowany. Kto szuka wyszukanej gry aktorskiej oraz inteligentnego, niewymuszonego dowcipu w stylu Guy'a Ritchie będzie rozczarowany. Dla kogoś, kto szuka lekkiego filmu na półtorejgodzinny relaks, idealny.

Zdjęcia, efekty, muzyka OK.

Moim zdaniem film zbiera tak niskie oceny z powodu jego "rodowodu". Gdyby najniebezpieczniejszy, najwredniejszy pan nie nazywał się Bizon, jego ogromny latynoamerykański ochroniarz nie byłby Balrogiem a główna bohaterka Chun Li, a byłby to zwykły film akcji miałby dużo lepsze notowania. A tak większość swoją osobistą frustrację doborem aktorów czy akcją patrząc przez pryzmat gry wystawia niesprawiedliwe moim zdaniem oceny.

Spójrzcie, że taki Romeo (nomen omen też Bartkowiaka) ma ocenę 7,27.
W moim odczuciu jest ogólnie słabszym filmem. Dla mnie mocne 8/10 jako film akcji.

Pieterman

---SPOILER---

Zgodzę się z przedmówcą, że fabuła jest w miarę strawna a i zdjęcia oraz muzyka były jak najbardziej OK, efekty w sumie też choć nie bardzo podobała mi się ostatnia scenka kiedy to Chun-Li robi ta kule energetyczną.
Wplecenie bohaterów w nasz świat też dobre i myśle, że znacznie lepiej to wygląda niż gdyby tak jak Pieterman mówi zrobili wyimaginowane uniwersum.

Niesamowicie drażnił mnie Chris Klein z tą swoją miną jakby chciał zgiąć łyżeczkę wzrokiem, bardzo źle ogląda mi sie tego gościa. W trakcie filmu nic innego nie przychodziło mi do głowy jak to, że on bawi się w aktora. Te jego minki to były nie do przeżycia dla mnie. Odniosłam wrażenie, że za bardzo chciał być cool a wyszło mało fajnie nawet bardzo.

Kolejny minus to Vega, pamiętam go ze starej gierki SF i jakos wydał mi sie ciekawą postacią ale w filmie było go za mało, za krótko no i nieszczęsny Taboo, który nie musiał nic mówić, żeby mi obrzydzić to co on tam robił, śmiechu warte.

Dla mnie 5/10 czyli filmik nie najgorszy ale i też nie najwyższych lotów, po prostu do obejrzenia.

________________________________________________________________________
Co by nie zakładac nowego tematu zapytam tak przy okazji tutaj. Czy Bizon faktycznie był aż takim psycholem? Scena w jaskini i to co robił z Cantaną były trochę ja wiem zupełnie jak wycięte z innego filmu, takie lekko szokujące.

ocenił(a) film na 4
Pieterman

Zgadzam sie z Tobą, że film jest dobrze zrobiony. Od strony technicznej wszystko ok (muzyka, zdjecia itp.), ale dając filmowi tytuł "Street Fighter" należy pamiętać że jest to kultowa gra i kombinowanie na siłe z historią bohaterów moze mieć takie skutki.

Film dla osób które nie grały lub nie interesują się całą serią SF, sądze że fanom gier ten film nie przypadnie do gustu, lepszy jest obraz z 1994 roku.

Dla mnie gdyby ten film nie nazywał sie "Street Fighter" ocena 6/10,
jako że lubię tę grę 4/10

Pieterman

No a ja sie z Wami nie zgodzę ponieważ film jest klapą totalną , zaczynając od gry aktorskiej kończąc na fabule ... Jeśli ktoś podejmuje się pracy nad adaptacją gry to powinnien się liczyć z fanami i nie wciskać takiego kitu , tak naprawdę film powinnien się nazywać ''mała chinka , cziku cziku linka''. Pierwsze co bym zrobił to zatłuk ludzi odpowiedzialnych za casting do filmu , Taboo jako Vega , wtf ? Vega to był przystojniaczek , narcyz , zakochany w sobie , a tutaj mamy kolesia wyglądającego jak małpa :/ Wogóle Vega to jedna z kluczowych postaci gry a tak mało go było... Niedorzeczności mógłbym wymieniać i wymieniać ale juz szkoda mi zdrowia , zniszczyli film na podstawie jednej z najbardziej kultowych gier wszechczasów. Kiedyś za małolata tłukłem w salonach na Street Fighterach, teraz musze wychodzić z siebie chcąc obejrzeć film na podstawie tej za**bistej gry , już wersja z VAn Dammem była sto razy lepsza niż ta. naraaa

ocenił(a) film na 6
Pieterman

Ja też pozytywnie oceniam ten film. Może nie było ognia i porywającej akcji i może w niektórych okolicznościach bym narzekał ale przysiadłem z piwkiem po południu i bardzo przyjemnie zleciał mi czas na oglądaniu.

Zrezygnowali tutaj z dokładnego odwzorowania gry. Może i dobrze. Zabrakło kilku kluczowych postaci ale wydaje mi się że zbytni natłok glównych bohaterów doprowadziłby do zamieszania.

Pieterman

Film nie był taki zły. Prawdę mówiąc spodziewałem się totalnej szmiry, a wg mnie jest lepszy niż ten z 1994 z Van Dammem (nie trawię Van Damma). Co prawda fabula trochę naciągana, czasami nawet mocno (przekazanie swojej dobroci córce i kilka innych scen), ale da się strawić. Jest też trochę błędów wpadek (np. Chun-Li ranna w brzuch, a potem opatruje ramię).
Co do doboru aktorów, to również zgodzę się, że Vega był okropnie dobrany. Za tą maską chował się narcyz - przystojniaczek, a nie taki zakapior. Wszak maskę miał po to aby nie uszkodzić swojej ślicznej bluzki. Nie podobał mi się aktor grający Bisona, wg mnie nie pasował do tej roli. Obie dziewczyny piękne, jest na czym oko zawiesić, do tego nie mogę się przyczepić. Było trochę mało postaci z gry, ale w filmie z 1994 roku było dużo, przez co ich role czasami były krótkie i naciągane.
Wg mnie film zasługuje ma 6/10. Poprzednik z 1994 roku 3/10.

ocenił(a) film na 5
Pieterman

Ja Cię nie zbiję ;] film jest fajnie zrobiony, znakomita rola Kreuk, do takich filmów właśnie pasuje, mogłoby być trochę więcej tej walki, bo praktycznie przez pierwsze pół godziny nic się nie dzieje 5/10.

Pieterman

"Wiem, że pewnie narażę się sporej części forumowiczów ale mi się film podobał."

Masz prawo do swojego zdania, nie każdy musi lubic to co Ty:) Więc nie obawiaj się "zbicia":)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones