Strefa X

Monsters
2010
5,7 18 tys. ocen
5,7 10 1 18177
6,3 13 krytyków
Strefa X
powrót do forum filmu Strefa X

żenada

ocenił(a) film na 1

Film jest żałosny, to półtora godziny czekania aż coś się wreszcie wydarzy. Napisy końcowe były najbardziej ekscytującą częścią. A zapowiadało cię ciekawie, jestem strasznie rozczarowana!

ocenił(a) film na 9
Mowiacy_do_reki

Spier...j trollu!!!

conrad_owl

Pfff.... można się zanudzić.

ocenił(a) film na 9
Mowiacy_do_reki

Spier...j trollu!

conrad_owl

Ale mam z ciebie polew, hahahaha

ocenił(a) film na 9
Mowiacy_do_reki

Spier...j trollu

conrad_owl

Ja nie mogę, znowu po 3 dniach. Robisz się coraz bardziej żałosny.

ocenił(a) film na 9
Mowiacy_do_reki

Bo nie rozumiesz jednego - spier...j trollu

conrad_owl

Musisz przestać kropkować, to zrozumiem. Trolla rozumiem, to o tobie.

Filipe

no proszę cie ten film niby jest lepszy bo miał mniejszy budżet od Dystrykt 9, ten film jest kompletnie nudny i nie wiadomo o czym właściwie opowiada, a wystarczyła by chociaż jakaś większa akcja na tej stacji benzynowej , więcej dramatyzmu, a tak mamy dwoje ludzi którzy idą płyną i jadą cały film aby obejrzeć dwa ufole podczas godów jak mniemam i tyle.

ocenił(a) film na 7
LeeHarveyOswald1986

Ależ ten film ma wiele warstw, tylko może tego nie zauważyłeś. Nie jest lepszy od "Dystryktu 9" dlatego że miał mniejszy budżet, lecz dlatego iż został zdecydowanie lepiej rozdysponowany. Efekty w dystrykcie 9 są po prostu kiepskie, może zwykły widz tego nie kmini, ale dla mnie to była właśnie żenada, nie wspominając o naprawdę oklepanej już fabule zaczerpniętej z serialu lat 80... To jest Science Fiction, a nie "Desperados", mogło nie być ani jednego strzału, pościgu czy ucieczki, w ogóle żadnej akcji. Bardzo fajnie opisał to zagadnienie Witcher w temacie "Ogarnijcie się ludzie".

Filipe

Wiesz ja mogę wyjść przed blok postawić kloca na chodniku i też upierać się że to oto moje dzieło ma wiele warstw. A dystrykt ( to nie tylko efekty specjalne ale jakaś akcja. Tutaj cały film jeśli nie sama podróż to gadanie o niczym.

ocenił(a) film na 7
LeeHarveyOswald1986

Jest motyw romantyczny, thriller, w wielkiej przenośni można dostrzec nastawienie USA do narodu meksykańskiego, a wszystko to osnute sci-fi. Podobnie jest w filmie "The Road", też się tam niby działo tyle co nic... Nie gadanie o niczym, tylko rozmowy o problemach świata mediów i wyższych sfer, pomocy drugiej osobie w potrzebie. Przeżywanie razem tragicznych momentów i wiara, wiara w siebie i w ludzkość. O próbie pokazania że istnieje jeszcze coś takiego jak empatia, nie będę wspominał, a przewijało się wiele razy.

Filipe

Dla mnie muzyka w tym filmie jest niezwykle klimatyczna, zwłaszcza "Candles" i obrazowana przez ten utwór scena. Minimalistyczna, tak jak cały film. Im dłużej słucham tej muzyki, tym bardziej doceniam ten film.

ocenił(a) film na 7
jarrowka

Rzeczywiście jest to niesamowity kawałek, pobudza do refleksji i idealnie pasuje do konwencji filmu... właśnie spojrzałem kto tworzył muzykę i oniemiałem, sam Jon Hopkins, mistrz elektroniki. Czułem że to są moje klimaty :) Jego album pt; "Contact Note" jest utrzymany w podobnej konwencji, jeśli nie miałaś jeszcze okazji przesłuchać, a lubisz taką muzę to polecam, potrafi wciągnąć.

Filipe

Wcześniej nie znałam tego Pana. Heh, dla mnie mistrzem elektroniki jest Jarre, ale to pewnie dlatego, że wielu innych nie słuchałam. Dzięki za polecenie :)