Dobry film. Pełen symboli i dbałości o szczegóły. Ładny też bardzo. Pojawiały się głosy, że niezrozumiały.. No cóż, nie twierdzę sam, że pojąłem wszystko w stu procentach. Na tym wlasnie polega problem percepcji dzieła sztuki, że każdemu z nas dany jest inny bagaż przeżyć i punktów odniesienia. Często krąg osób, które są w stanie w pełni zrozumieć przekaz, ogranicza się do najbliższego otoczenia twórcy. Dlatego nie uważam aby niezrozumiałość była w tym przypadku ciężkim zarzutem. Ten film daje pewną dowolność interpretacji i wymaga ruszenia głową zamiast bezmyślnego chłonięcia efektownych obrazów a właśnie czegoś takiego oczekuję. Sam obejrzę jeszcze nie raz i z czystym sumieniem miłośnikom kina niecodziennego polecić mogę.