„nieznasz” – BUUUUHAHAHAHAAAAA!!! Cóż za magiczny wypas!
Dzięki za koślawą „poradę”.
Nie kto inny, jak sam mistrz Breja, określał nieudaczników niosących „cenne porady” mianem „Wuja Dobrej Rady”.
Rozumiem, że rozmowa na temat filmu (gdyż TEGO właśnie dotyczy owo forum) Cię przerosła? To typowe dla TROLLÓW…
Popracuj nad składnią zdania i stosowaniem wielkiej litery, zanim zaczniesz wierzgać.
Z drugiej strony, czego można oczekiwać od osobnika który "wybitne dzieło" jakim jest niewątpliwie „Barbie w Wigilijnej Opowieści”, uznaje za bardzo dobre – nieprawdaż?
Bez względu na to, jak będziesz stękał lub silił się na odpowiedź, traktuj to jako finalny post z mojej strony, gdyż nie karmię nieudaczników i TROLLÓW.
Ale spinka, ojej.
Ale arek2010 (mimo dwóch błędów w jednym zdaniu) ma rację - to Ty jesteś targetem filmu, a nie film Twoim targetem, więc Twoje oburzenie jest śmieszne - użyłeś słowa, którego nie znasz znaczenia, a tak robi miernota intelektualna. ;)
"to Ty jesteś targetem filmu, a nie film Twoim targetem"...
Naprawdę wywnioskowałeś z mojego obrazoburczego postu, że ja jestem "targetem" tego filmu? Przyznam, że nader oryginalne...
Ostatnie zdanie bardzo cenne, ale z uwagi na Twe wnioskowanie, bądź łaskaw stosować je do siebie.
"ojej" - jakbym słyszał (czytał) swoją babcię...
Pozdrawiam wszystkich przedszkolaków i fanów tego wybitnego dzieła. Jesteście prawdziwymi twardzielami (tak to jest "prowo").
:))