Kolejny cienki filmik klasy C, któtrego celem było chyba obrzydzenie ludziom kościoła. Bohaterem pozytywnym jest lumpiara wycierająca się po tanich dyskotekach a negatywnym kardynał-morderca i kościół jako instytucja ukrywająca najważniejsze prawdy wiary.
Film nastawiony na robienie wrażenia na 16-to latkach, w gruncie rzeczy bezsensowny i naciągany na maxa. Coś w rodzaju tanich straszydeł spod znaku wytwórni Hammera. Ocena 3/10.