Ogląda się z odczuciem, jakby to był spektakl teatralny. Wszystko dzieje się praktycznie w jednym pomieszczeniu, a sposób mówienia jest tak sztuczny, jakby wszyscy grali Hamleta. Ale pewnie takie było założenie. Sam scenariusz - dość specyficzny. Wg mnie autorzy filmu byli mocno zjarani, jak pisali scenariusz i decydowali się go nakręcić.