PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=191945}

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street
2007
7,5 214 tys. ocen
7,5 10 1 213779
6,0 50 krytyków
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
powrót do forum filmu Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Bosski

ocenił(a) film na 7

Jakby złączyć wszystkie oglądane przeze mnie filmy, to w tych wszystkich nie było łącznie tylu krwi, co w tym. Mimo wszystko uważam, ze był wprost genialny. Nie bardzo lubię musicale. Zazwyczaj kojarzą mi się z tym, ze ktoś ciągle biega i śpiewa na zmianę. A tu w żadnym momencie nie było to wkurzające. Bynajmniej. Muzyka nadawała wyrazu tejże produkcji. Na początku nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać po śpiewającym Deppie. Ale potem doszłam do wniosku, ze jakim cudem Depp może zagrać źle? Bez względu na to, czy śpiewa czy nie, zawsze wyjdzie super. Podobała mi się również postać wykreowana przez Helenę Bohnam Carter.

Ogólnie moja ocena to 9/10

Jednak najlepsze było to, że Sweeney Todd to był czarny charakter. A mimo wszystkich mordów, do których doszło na ekranie, budzi ta postać w człowieku pozytywne emocje.

Genialny!!!

klio666

Cytuje "Jednak najlepsze było to, że Sweeney Todd to był czarny charakter. A mimo wszystkich mordów, do których doszło na ekranie, budzi ta postać w człowieku pozytywne emocje."


Fajnie że się dzielisz swoimi wrażeniami bo we mnie jednak nie wywoływał pozytywnych emocji. Co prawda scena i cała sekwencja jest zrobiona z wielka troska zadbano naprawdę o każdy szczegół zgrano śpiewających dokładnie z obrazem i żeby te dwie scenerie pasowały do siebie. Naprawdę było to zrobione znakomicie , bardzo mi się podobało, ale pozytywnych emocji jako takich nie wzbudzało. Faktycznie sam fakt że mi się podobał montaż budowa tej sceny to są niby pozytywne uczucia. Jednak emocje te odnoszą się do filmu jako całości.Natomiast nie kieruje ich do konkretnych czynności wykonywanych przez Sweeneya.Ale to są z kolei moje własne odczucia.:)

ocenił(a) film na 7
MorganaBlackcat

Ale jednak wzbudzał współczucie, ponieważ odłączono go od żony i córki.

klio666

U mnie nie wzbudzał owszem jest to bardzo ciekawie zbudowane.Jednak każdy z nas odbiera film poprzez pryzmat własnych doswiadczeń i emocji. Dlatego czasami potrafimy dojść do zupełnie odmiennych wniosków . Jest to bardzo naturalne i normalne że zwracamy uwagę na zupełnie inne elementy.:)

użytkownik usunięty
klio666

Do Sweeney'a czułam wyraźne współczucie za okropieństwa, które spotkały go w życiu. Jak dla mnie był poszkodowanym przez innych ludzi, nieszczęśliwym , zagubionym i nienawidzącym wszystkich dookoła człowiekiem. Postępował okrutnie i przez to poniósł karę - sam zabił swoją żonę. Może to idiotyczne, o był bezlitosnym mordercą, ale naprawdę mu współczułam.

Idiotyczne to na pewno nie jest bo to jest twoje odczucie. Jakie by nie było to na pewno nie jest ani idiotyczne ani nawet głupie.:)

ocenił(a) film na 10
klio666

ja również współczułam Sweeney'emu. Dla mnie nie był okrutnym mordercą tylko człowiekiem, który stracił wszystko co kochał.Nie zabijał dla przyjemności. Chciał pomścić bliskich.

JohnnysLover

Nie zupełnie tak jest ale każdy dochodzi do zupełnie innych wniosków. Jeżeli się kocha naprawdę to nigdy nikt i nic nie jest w stanie tego nam odebrać. Tak naprawdę zemsta ma nie wiele wspólnego z prawdziwa miłością.No ale oczywiście to tylko moje zdanie.