film jest piekielnie nudny. mój chłopak zasnął w połowie, a ja sama żałuję że też go nie przespałam! Może i gra aktorska bardzo dobra, ale to nie wystarczy żeby zrobić ciekawy film. Muzyka też nie jest rewelacyjna. Powiedziałabym, że wręcz słaba. Nie wiem, co może podobać się ludziom w tym filmie.
Rzecz gustu, po prostu. Jeden kocha jeść śliwki, drugiemu na samą myśl o śliwkach robi się niedobrze. Z wrażeniami podczas oglądania filmu jest podobnie.
Świadczy to tylko o poziomie naszych widzów, takich jak ty i twój chłopak, proponuje Jumper - kretyństwo dla tych którzy idą do kina spać, bedziecie mogli jak dzieci siedzieć z otwartymi ustami. Trzeba dobierać dla siebie odpowiednio. Obywatel Kane albo Śmierć w Wenecji też jest dla niektórych nudna, bo trzeba jeszcze kino umieć rozumieć i wiedzieć po co się pewne filmy ogląda.
Coz ewko, tak to byla z filmami Burtona, duzo ludzi ich nie lubi i Ty tez masz prawo do takich wnioskow dochodzic. Dziwi mnie tylko (patrzac na Twoja historie oceniania) dlaczego poszlas na ten film do kina? Moze Twoj chlopak ma taki gust, ale skoro zasnal to nie wiem po co tam poszliscie. Wiesz, czesc filmow w ktorych wystepuje Depp to nie Piraci z Karaibow. A oceniajac 10/10 Spiedermana 3, 300, taxi 4, Jackass 2 Swiry w akcji, Zabojczy numerek, etc. to nie dziwi mnie juz nic.
hmm nie wydaje mi się, że sweeney todd zasługuję na 1/10, tak jak ty go oceniłaś.
Zwróć uwagę na świetną robotę chociażby Wolskiego. Aktorzy mieli świetne kostiumy, a widok brudnego obskurnego miasta zapiera dech w piersiach. To są moim zdaniem argumenty, które przemawiają za tym, ze film powinien dostać chociażby 3/10.
Oj nie ma co krytykować gustu filmowego... Ja widziałam tę wersję "Sweeney Todd" już sześć razy, ale tak się składa, że Tim Burton to mój ulubiony reżyser i poprostu lubię jego pokręcony sposób postrzegania świata. Pewnie obejrzałabym nawet ekranizację książki telefonicznej, gdyby się pod tym podpisał. Ale mimo wszystko, patrząc na tyle obiektywnie, na ile mogę, film jest dobry. Tyle z mojej strony.