Jeden z najbardziej pokręconych musicali, jakie obejrzałem. Obsada i kostiumy super, ale sam klimat nie dla mnie. Komuś może się podobać, ale ja do tych osób nie należę. Najbardziej optymistycznie zagrała Helena Bonham Carter, więc jej postać jest moją ulubioną z filmu. Tylko gdzie jest to zakończenie? Bo jak dla mnie jest strasznie nijakie.