Za każdym razem, kiedy to oglądam mam nadzieję, że Sweeney jednak nie zabije Lucy i że Toby nie
zabije Sweeny'iego. Przecież mogliby znów być razem i odbiliby Johannę i Sweeney byłby znowu
fryzjerem i wszystko byłoby ok ;___; Wiem, że wtedy film nie miałby sensu, ale tak mi go było żal,
szczególnie jak powiedział "Ja pana skądś znam - powiedziała". Film naprawdę fajny :D