każdy ma prawo do swoich opinii, ale myślę, że jeśli ktoś ma problem z
oglądaniem "krwawych" filmów, albo ze zbyt płytkim patrzeniem na nie, to
może niech sobie lepiej podaruje. poza tym, moim zdaniem w każdym z
filmów Burtona jest ukryta jakaś głębia, coś co pociąga widzów i
fanatyków. W Sweeney'm pokazana jest na przykład chęc zemsty, zawzięcie
, kłamstwo i miłośc. Na końcu /zakładając że przeciwnicy filmu obejrzeli
go do końca/, okazuje się, że zemsta się nie opłaca, że miłośc jest
wieczna, że kłamstwo ma przysłowiowe krótkie nogi.
więc dlaczego nie dostrzegacie, albo też nie chcecie dostrzegac tego ,
co reżyser miał do przekazania. albo chociaż piękna głosu Depp'a w
równie pięknych piosenkach. może przed napisaniem tak ostrej uwagi
przestudiujcie, czy ma sens coś takiego, bo naprawdę, cel jest znikomy,
szczególnie,że jak ktoś chce obejrzec to obejrzy, nie to nie.
nie jestem znawczynią, ale poważnie, nie czujcie się fajni pisząc takie
coś. bo niektórzy mogą Was wziąc za zupełnie innych.
pozdrawiam ; ]