W tym filmie urzekła mnie rola pierwszoplanowa : Johnny Depp
Genialny zbliżający się do pięćdziesiątki aktor, który ma charakterystyczny styl. W każdym
filmie próbuje grać inaczej choć rzadko mu to wychodzi. Zachwycił mnie swym talentem nie
raz. Czasami mam wrażenie-nie, iż sam wierzy, uduchawia się a może i przeistacza w
danego bohatera. Bo któż by inny jak nie on , potrafi zagrać zdziecinniałego, oderwanego od
rzeczywistości Edwarda czy szalonego, nad wyraz arcyciekawego kapitana Sparrowa.
W reszcie ona H.B.Carter,
Ta kobieta jest urodzona do gry w filmie. Oglądając "Jak zostać królem" można stwierdzić, iż
to cicha, żyjąca w cieniu kobieta . Natomiast rolą w Harrym Potterze nas zaskakuje. Oddając dogłębnie wszystkie emocje jak i ogół postaci Belatrix. Po jej występach zawsze
przechodzę katharsis.
I oczywiście Alan, nic dodać, nic ująć.
W stu procentach się pod tym podpisuję. Oni są genialni, w końcu to jedni z najlepszych aktorów na świecie, po prostu brak słów nad ich talentem. Chociaż mnie Depp w "Piratach" nie przekonywał, może dlatego, że te produkcje mnie nie przekonywały, to on jest cudowny.
Zdecydowanie świetne podsumowanie obsady :)) Zgadzam się z tym jak najbardziej. Dla mnie są to aktorzy zwyczajnie skazani na sukces.