PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=191945}

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street
2007
7,5 214 tys. ocen
7,5 10 1 213847
6,1 57 krytyków
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
powrót do forum filmu Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Z początku przez dłuższy czas byłam oczarowana tym filmem przez mroczną atmosferę, świetną grę Deppa i Bonham Carter, ale jakiś czas później obejrzałam ten film jeszcze raz i już mnie tak nie poruszył. Szczerze mówiąc, on jest po prostu nudny. Akcja się wlecze, atmosfera jest ciężka i przytłaczająca, a piosenki tak wyjące i usypiające, że oczy się kleją. Zdecydowanie jest to film przede wszystkim dla fanów Burtona i jego stylu, reszta po prostu umrze z nudów.

ocenił(a) film na 10
dama_z_amsterdama

Po części się zgadzam, film jest dość specyficzny i trzeba być fanem tego klimatu jak i Burtona. Film zaciekawi głownie osoby, które lubią mroczne, groteskowe filmy ( w tym mnie). Co do piosenek jest to po części klasyka więc mało komu się one podobają w dzisiejszych czasach, ale "A little priest"czy "epiphany" nie było przytłaczające.

ocenił(a) film na 9
dama_z_amsterdama

a mi się filmy Burtona nie podobają, nie lubię jak śpiewają w filmie, nie lubię Deppa, ale.... ten film mnie rozwalił. oglądam, a tu trele, trele, jakieś pierdoły, myślałem że to jakiś musical będzie i na szczęście oglądałem chwile i jak się zorientowałem co jest grane, że oni zabijają tych ludzi i dają ich innym do jedzenia i tak fajnie to jeszcze uzasadniają... film jedyny w swoim rodzaju. za drugim razem jeszcze bardziej mi się podobał.
p.s nadal nie lubię burtona, ani deppa, więc nie trzeba być fanem...

kiera288

Zgadzam się. Może po części, bo jeśli chodzi o Burtona i Deppa, to nie tyle, że ich nie lubię, ale są mi obojętni (choć Deppa w sumie cenię, bo uważam, że jest świetnym aktorem). Ten film ma coś, o co ostatnio trudno - genialny klimat, w który łatwo się wkręcić.

ocenił(a) film na 7
kiera288

Wychodzi z tego że nie wiedza czasem jest przydatna. Czytając komentarze doszedłem do wniosku, że mało kto tak naprawdę zdaje sobie sprawę z tego że film jest teoretycznie na faktach. Ci którzy wiedzą że Sweeney Todd żył naprawdę nie mieli szans być zaskoczeni rozwojem sprawy przedstawionymi w filmie. Moim zdaniem film broni się jednak niesamowitą scenografią, ujęcia londyńskich uliczek nocą w tym filmie mogły by być definicją "mrocznego klimatu":). Dodajmy do tego dobrą grę Deppa i Bonham Carter. A na deser innowacyjne połączenie musicalu z horrorem jako swego rodzaju ciekawostkę i wychodzi nam całkiem interesująca pozycja, którą jedni kochają inni nienawidzą, ale jednak wszyscy kino maniacy powinni zobaczyć:)

ocenił(a) film na 9
ppp84

a nie wiedziałem, że to na faktach???:) "teorytycznych" faktach... to tak na serio było? ja myślałem, że senariusz jest tak zmyślony. powinni o tym wypuścić jakiś dokument.

ocenił(a) film na 7
kiera288

http://niniwa2.cba.pl/nie_wszystko_zdrowe.htm

być może faktycznie żadnego dokumentalnego filmu o tym nie ma. Więc na górze masz teorię, teraz tylko trochę pieniążków i wiedzy producenckiej i śmiało możesz kręcić:P

ocenił(a) film na 9
ppp84

eee.... ale to dość mityczna opowieść... jakieś fakty? czytałem tylko , może i są tam jakieś fakty, lecz najlepszy jest nagłówek- "Nie wszystko zdrowe, co smakuje:

Margery Lovett i Sweeney Todd (1789-1801)"...
jak to prawda to powinni być bardziej znani jak Jack The Ripper.

ocenił(a) film na 9
ppp84

po dalszych poszukiwaniach widzę, że dość dużo o nim jest...

ocenił(a) film na 9
ppp84

i wiedząc o nim dałbym 7-8... jednak element zaskoczenia robi swoje.

ocenił(a) film na 7
kiera288

tak tak...dlatego pisałem że czasem lepiej wiedzieć mniej...dla mnie też element zaskoczenia jest ważny w filmach. A tutaj - wcześniej oglądałem już podobny film, bodajże "Todd rzeźnik" z Kingsleyem (choć Sweeney jednak leszy).