PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=191945}

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street
2007
7,5 214 tys. ocen
7,5 10 1 213776
6,0 50 krytyków
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
powrót do forum filmu Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Wszystkie filmy Burtona, jakie widziałem bardzo mi się podobały. Szczególnie, nie tak dawna, Gnijąca panna młoda - ten film miał, dla mnie, klimat, polot i jednocześnie był przezabawny. Tutaj tego nie czułem.
Świetny i głeboki temat w ciekawej oprawie, ale te kiepskie piosenki sprawiały, że po prostu się nudziłem. Już nie wspomnę o "Johanna, I'll steel you" czy jakoś tak - myślałem, że kogoś zabiję słuchając tego..
Cała mieszanka zostawiła złe wrażenie i poczucie straconego czasu, którego już niestety nie będę mógł odzyskać.

wildcat

Chcesz pogadać na temat filmu ,czy raczej chcesz wyrzucić żal za straconym czasem? :))) Obydwie możliwości są jak najbardziej w porządku i jak najbardziej na miejscu.
Mi się film bardzo podobał fakt że nie śpiewali zbyt dobrze ale to był chyba pomysł Tima.Myślę że film jest przez to bardziej kontrowersyjny. Podoba mi się w nim to że wzbudza u widzów tak skrajne emocję i reakcję.Myślę też że film jest tak zbudowany w jakimś celu. Sądzę że Burton długo myślał jak przekazać tę historię aby wzbudzała wiele tak różnych emocji i trafiała prosto do naszego wnętrza.

Oczywiście rozumiem Osoby którym się nie podoba. Dla mnie tak naprawdę najważniejsze jest jego przesłanie ,które odczytałam po swojemu. oczywiście.
Najlepsza była końcówka,gdyby nie ona to dla mnie film byłby nie pełny.Wiem też żebym inaczej go odebrała gdyby w piosenkach nie było fałszywych dźwięków. Tyle przynudzania ode mnie. Pozdrawiam :)))

Ps.Gnijąca też jest świetna i ma naprawdę świetną muzykę no ale to Danny Elfman.

użytkownik usunięty
MorganaBlackcat

Film jest słaby i nie ma co rozdzierać szat, że Burton, Depp itp. Piosenki są fatalne, a jeśli w musicalu piosenki są fatalne, to fatalny jest cały musical (pardon za repetycje). Fabuła i klimat mogą być, ale skoro trzeba przewijać partie wokalne, żeby oglądać bez irytacji, to wychodzi, że do oglądania zostaje 50% filmu. I za dużo keczupu jak dla mnie. Do polecenia tylko bezkrytycznym fanom Burtona i Boskiego Jasia.

Napisałam że film mi się podoba,bo to prawda. Jednak nie zmuszam nikogo do tego żeby wierzył mi na słowo i podzielał moje zdanie w 100%. To znaczy mi się podoba ,ale Tobie oczywiście nie musi. Jest to zupełnie normalne.

Ps. To że mi się film podoba ,nie upoważnia mnie do mówienia że musi się podobać wszystkim,czy też że ma być świetny dla każdego. :)))

użytkownik usunięty
MorganaBlackcat

OK! Tobie się podoba, mnie nie. Jest to pierwsza (i, miejmy nadzieję, ostatnia) nawalanka Burtona. Moim zdaniem. Tylko nie chce mi się dodawać tego "moim zdaniem" za każdym razem, kiedy piszę posta.
Are we cool?
:-)

Ok.dzięki;)))


użytkownik usunięty

Wracaj słuchać umcy umcy na ipodzie. Wszyscy krytycy tego filmu po prostu nie dorośli do niego. Przewijanie filmu... bez komentarza.

użytkownik usunięty

Misiu, bądź tak dobry i nie podsuwaj mi swoich muzycznych top ten, oki? Chcesz ze mną dyskutować - no problemo, pod warunkiem, że sensownie i z kulturą, jak koleżanka Morganablackcat powyżej. Twój tekst o "niedorosłości" był z deczka matołkowaty - w końcu g.zik o mnie wiesz, no nie?
Pozdrowionka :)

ocenił(a) film na 10

Coz Zla Anulko - jak mozna mowic o fabule i klimacie skoro zalecasz przewiniecie ponad 50 % filmu ? Dla mnie jesli ktos przewija film to zasadniczo powinien go wylaczyc i dac sobie z nim spokoj. Trudno mi sobie wyobrazic przewijanie akurat tego filmu - jak mozna tak zrujnowac wlasnie KLIMAT - o ktorym sama piszesz ? Polecam jeszcze jeden - tym razem pelny seans z golibroda.

Batman_7

Ja niestety obejrzałem cały ten film, a wolałbym przewinąć, więc zgadzam się z Bad Ann, ale każdy ma prawo do swojej opinii..

użytkownik usunięty
Batman_7

Za kogo ty mnie masz, Nietoperzu? Czy naprawdę przypuszczasz, że oceniałabym film bez dokładnego obejrzenia tegoż? Pełny seans z golibrodą zaliczyłam i właśnie dlatego piszę, co o nim myślę. I niczego nie zalecam - jeśli naprawdę podoba ci się "I'll steeeeel you Johaaeenaaaa" tudzież pozostałe pienia, to ok, nie moja rzecz. Moim zdaniem partie wokalne są rozwlekłe, pozbawione melodii i rytmu, nie wpadające w ucho, nudne i fatalnie zaśpiewane. KLIMATU nie budują, lecz go rujnują - w trakcie oglądania musicalu nie powinno tak być, że się czeka, kiedy skończą wyć i zaczną normalnie mówić, true? Gdyby Burton nie uparł się koniecznie na musical, film wyszedłby z tego przyzwoity. Czółko :)

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, rozumiem że film ci sie nie podobał, ale moim zdaniem widocznie albo nie dojrzałaś do niego albo w ogóle go nie rozumiesz... piszesz ze partie wokalne są pozbawione melodii i rytmu... to wiesz trochę mi ciebie zal, bo jeżeli nie czujesz tutaj rytmu to jesteś biedna... nie krytykuj czegoś o czym nie masz pojęcia... a śpiew nie będzie doskonały bo to nie jest jakiś musical w którym udział biorą profesjonalni śpiewający artyści...tylko aktorzy, którzy na co dzień nie śpiewają...tutaj idealnie przekazali swoje emocje... po prostu nie wczułaś sie w ten film....podziwiam cię jak w ogóle odnalazłaś klimat w tym filmie skoro uważasz ze śpiew był beznadziejny,a to on buduje 70% klimatu tego filmu//// to po o w ogóle oglądałaś ten film?

might

Dla mnie film jest świetny ale wiem że śpiew nie był doskonały-owszem taki miał właśnie być. Abyśmy prawdopodobnie nie próbowali powielać postępowania Sweeney'a i wyczuć fałsz w nim jak i w innych bohaterach.
Jest powiedzenie że śpiew zdradza ukryte pragnienia i pokazuje naszą prawdziwa naturę. Masz rację o te emocje właśnie chodziło. Bardzo fajny pomysł jak na film muzyczny i do tego taki kontrowersyjny.



Pozdrawiam wszystkich i życzę wesołych świąt :)))

ocenił(a) film na 9
MorganaBlackcat

film kopie dupy. utwory nie sa napisane przez Burtona czy w ogole kogos z tego filmu, tylko z tego co wiem to chyba wszystkie (jesli nie to znaczna wiekszosc) pochodzi z oryginalnego broadwayowskiego musicalu. wiec jesli komus nie podoba sie muzyka to nie warto winic Burtona czy Deppa. mi sie szalenie film podobal, zarowno piosenki (jestem fanem musicali i bardzo lubie je ogladac). Urzekl mnie caloksztalt. depp gral swietnie, tak samo ta pani co piekla ciasta (nigdy nie pamietam nazwiska aktorki :P)

wesolych swiat

Satch

Ta pani to Helena Bonham Carter życiowa partnerka Tima Burtona. Jest świetna i nie piekła ciastek tylko paszteciki z ludzkim wkładem,że tak powiem.
Muzyka była o ile się nie mylę z przedstawienia teatralnego i miała taki właśnie klimat. Mi się ten film podoba też jako całokształt i w takiej formie w jakiej jest. Aktorzy grali świetnie i zaśpiewali najlepiej jak -potrafili. Czuję że film jest zrobiony dokładnie jak Tim chciał żeby był zrobiony. :)))

MorganaBlackcat

Zgadzam sie z wami, tak jak już mówiłam, uważam że film jest rewelacyjny, a Depp i Rickman zagrali po prostu świetnie :)