Perła polskiego kina, bardzo polecam. Myślę, że nie odbiega od amerykańskich dramatów więziennych na dobrym poziomie. Wiadomo, że do Skazanych na Shawshank czy Ucieczki z Alcatraz mu daleko, ale to na pewno solidna, wciągająca prodkcja.
Rzeczywiście znakomity. Choć nieco uwiera jego pewna zaściankowość i brak uniwersalizmu, które można było przecież łatwo przezwyciężyć wrzucając na kojo zamiast Bogdana jakiegoś Murzyna, a Kosiorowi przypinając paragraf za pogrom Żydów w Kielcach. I już można by powalczyć o laury w światowej kinematografii, może nawet o Oscara.