skąd się wziął polski kapo w nazistowskim obozie na Węgrzech? Jest tu jakiś znawca historii IIWŚ? Czy to była jakaś tendencja w Europie, że Polacy razem z nazistami katowali ludzi czy tylko inwencja twórcza reżysera? Przyznam, że na seansie trochę mnie zamurowało, kiedy padły polskie słowa z ust kata.
Przecież to jest Oświęcim, nie obóz na Węgrzech... Ponadto ów Polak (prawdopodobnie polski Żyd) nie jest "katem", a dowódcą jednego z oddziałów Sonderkommando, co jest wyraźnie powiedziane. Jest zatem więźniem, takim samym jak główny bohater.
Zaskoczę Cię - polscy kapo byli nawet w nazistowskich obozach w Niemczech... skąd się brali? - Pewnie z Polski
to całkiem logiczne biorąc pod uwagę odpowiedź sqrczybyka. Niemcy mieli we wszystkich swoich obozach podobną organizację, tak więc sonderkommando z Polakami, których mieli pod ręką musiało też istnieć w Niemczech.
btw Polacy z Polski.... bardzo zabawne. Sprawdź w słowniku co to jest pytanie retoryczne
Ten polak to autentyczna postać, nazywał się Mieczysław Morawa. Był Oberkapo jednego z krematoriów i nie był żydem, był polakiem katolikiem.
Denna wiedza historyczna niektórych - "nazistowskim obozie na Węgrzech". Polski kapo Mieczysław Morawa miał też polskich pomocników.
Ogólnie byli to Polacy: Wacław Lipka (nr 2520), Mieczysław Morawa (nr 5730), Józef Ilczuk (nr 14916), Władysław Biskup (nr 74501) i Jan Agrestowski (nr 74545).
Ich wszystkich rozstrzelano w krematorium obozu Mauthausen 3 kwietnia 1945 r.