Powstało już tyle filmów o tym, od zakończenia wojny minęło 70 lat, a przed obecnym światem tyle wyzwań.
Doputy nie powstanie godny film. Wskaż jakiś dobry film, który oddawałby prawdę historyczną o komorach gazowych? Ja znam tylko jeden: "Szara strefa". Reszta filmów to albo hollywoodzkie brednie i melodramaty, większość tylko lekko zahacza o problem komór gazowych. Przydałby się też film o Einsatzgruppen.
Dopóki wszyscy nie będą mówili, że II WŚ była prowadzona między żydami i Niemcami. Inne narody się nie liczą.
W związku z tym, że jesteś prawdziwym(ą) kinomaniakiem(czką) wybaczam obraźliwy wpis. Skorzystam z paru tytułów, które znalazłem na Twoim profilu. Pytanie zadałem bo nie trawię już filmów o holokauście tak promowanych przy wszelkiego rodzaju nagrodach.
Jeżeli nie ogladałeś(aś) to polecam film Z dystansu, amerykański, ale jak na amerykański bardzo na serio i Disconnect (trochę dla rozrywki choć też mocny). A także Boy, Blue ruin i oczywiście Bronsona, w którym Refn zrobił z Hardyego genialną kreację. No chyba , że to wszystko już masz na rozkładzie.
Uwierz mi, że i tak powstrzymałem się, żeby nie napisać czegoś bardziej obraźliwego. Ja nie trawię tych wszystkich, którzy są przewrażliwieni na punkcie filmów o holocauscie, gejach czy czarnoskórych itp. tematach. To naprawdę jest mit, że te filmy są często nagradzane. To wcale nie zdarza się tak często, jak się niektórym wydaje. Dzięki za rekomendacje. Niektóre z nich już widziałem a o innych w ogóle nie słyszałem. Ot, taki ze mnie kinoman.
A ja bym ci jednak polecał obejrzenie "Syna Szawła", bo tak przedstawionej Zagłady jeszcze na kinowych ekranach nie było. Wprost niesamowite jest, że w temacie tak, jakby nie patrzeć, wyświechtanym kinowo jak Holokaust udało się powiedzieć coś nowego. Zwłaszcza że nowość to podwójna: po pierwsze, jak już pisałem wyżej, to chyba pierwszy w ogóle (a na pewno pierwszy od dłuuugiego czasu) film o Sonderkommando; po drugie: forma jest tu taka, jakiej jeszcze przy tej tematyce nie widzieliśmy. Nie chcę spoilerować (choć przy naszej poprzedniej dyskusji już trochę to zrobiłem), więc tu zakończę.
A co do nagród, to snoopy ma rację... Wcale aż tyle nagród filmy o "tej" tematyce nie dostają. Ile tak w ogóle mocno nagrodowych filmów o Holokauście potrafisz wymienić?
Ile? Aż goje znarkotyzowani żydowską propagandą, pedagogiką wstydu całkowicie przed nimi skapitulują psychicznie i fizycznie, by ci mogli dopiąć swego czyli sięgnąć po władzę nad całym światem. Już raz tego próbowali w ZSRR. To Żydzi opracowali teoretycznie komunizm wraz z ludobójstwem, sponsorowali go i przeprowadzali z całą świadomością terroru (60 milionów ofiar), by rzucić świat na kolana przed nimi. Wrzaski nad świętym, bo żydowskim, holocaustem mogą mieć też cel bardziej krótkofalowy: zawrzeszczenie zbrodni żydostwa w ZSRR, przy których żydowski holocaust blednie i to znacznie... Filmy o żydowskich katach z NKWD jakoś nie powstają... A świat zachodni udaje, że żydostwa i ich niebywałej agresji politycznej "nie ma"...
Propaganda holocaustu musi być utrzymywana na właściwym poziomie. Goje mają myśleć, że żydostwo to niepokalane ofiary. Goje mają czuć się winni, bezbronni psychicznie a następnie fizycznie wobec żydostwa i ich agresji politycznej, by ci mogli przechwycić władzę nad całym światem. To nie przypadek, że zawsze roi się od żydostwa we wszelkich ruchach wywrotowych: komunistycznych, lewackich, antyreligijnych, feministycznych, proemigranckich. To, co innym nachalnie promują, u siebie w Izraelu mają zabronione.
mogę zapytać: co ty pie.rdolisz xDDDDDD jest 2016 a ty wierzysz w spisek żydowski, człowieku, get a life
Wiem, wiem... Słyszałem tę teorię. Brzmi ona mniej więcej tak "Żydów nie ma". Otóż, Żydzi są i są NIEBYWALE AGRESYWNI POLITYCZNIE. Zawsze byli. To widać, słychać i czuć na każdym kroku, choćby we wczorajszym programie "Debata" na TVP1, gdzie Żydem na Żydzie Żydem poganiał (Żakowski, Wildstein, Smolar, Sierakowski). Jeżeli ty nie wiesz, na jakim świecie żyjesz, to twoja sprawa.
jacy Żydzi? gdzie? w Polsce. gdzie ich prawie nie ma? ty się słyszysz? skończ szerzyć nie tyko antysemityzm ale i głupotę. robienie na drutach będzie dobre, wszystko, tylko nie pisanie idiotyzmów na forach.
Tak, w Polsce! To, że ty ich nie widzisz, bo uwierzyłeś w ich propagandę, mnie nie interesuje. A na "antysemityzm" SRAM. Nie będzie tak, że można czuć niechęć do każdego tylko nie do bezcennego żydostwa, że z żydostwem nie można począć nic innego jak bezwarunkowo ich kochać.
Takie "pisanie idiotyzmów na forach" jest reakcją na żydowską propagandę. Czy to się tobie i im podoba, czy nie, to będzie miało miejsce.
jestem dziewczyną, tak przy okazji.
z mojej strony koniec bo już nie mogę ze śmiechu jak to czytam co piszesz XD nie jestem pewna czy to troll czy to na poważnie, bo tego się nie da wziąć na poważnie
Tak, tak, nie bierz "na poważnie", bo "poważne" jest stwierdzenie, że żydostwa i ich niebywałej agresji politycznej m.in. na Polskę nie ma. Nie ma takiego Michnika, nie ma takiego Żakowskiego, nie ma takiego Blumsztajna, Hartmana, Holland, Smolara, Bikont, Engelking-Boni... i tysięcy innych Żydów z ostentacją działających na szkodę Polski.
A niech w Izraelu zajmują się tym od ranka do późnego wieczoru. A może w końcu film o policji żydowskiej ?
w Liście Schindlera czy Pianiście było Judischer Ordnungsdienst (bo to chyba ci chodzi). i wcale nie byli oni ukazani jakoś pozytywnie, jeśli już coś. przecież II wojna światowa i holocaust dotyczą tylko Izraela, sure Jan ;)
Ależ nie! Wałkujmy, wałkujmy tylko święty, bo żydowski, holocaust. Całą II wojnę światową wraz z jej 60 milionami ofiar należy zapomnieć, bo przecież z Talmudu jasno wynika, KTO tu jest nadczłowiekiem ewentualnie jedynym człowiekiem. Zapomnijmy też ok. 60 milionów ofiar żydokomuny, albowiem przypominanie, kto za tym stoi, to zbrodnia największa czyli "antysemityzm"... Żydzi mają prawo przedstawiać się jako ofiara zbiorowa, najwartościowsza, a przez to jedyna ofiara. Jeżeli chodzi o ich zbrodnie, to tu już jest całkowicie inaczej. Żydostwo nie może być zbiorowym zbrodniarzem, bo to "antysemityzm", bo żydostwo to niepokalane niebożątka, bo... nakręcili parę ckliwych filmów, w których to wszystkim wmawiają (jak np. w tym "dziele", o którym tutaj mowa)...