PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=697710}

Sypiając z innymi

Sleeping with Other People
5,8 15 939
ocen
5,8 10 1 15939
7,5 4
oceny krytyków
Sypiając z innymi
powrót do forum filmu Sypiając z innymi

tytuł powinien był mnie ostrzec ale jednak uparłam się obejrzeć ten film i dobrze mi tak.
Kino dla seks-maniaków, którzy będą w stanie zrozumieć tak zachowanie głównych bohaterów jak i ich prostacki żargon, przyprawiający wręcz o mdłości.
Smutne, że coraz częściej to kobiety tworzą takie "dzieła" z wulgarnym językiem i szmatławym zachowaniem obdzierając wszystko, co najpiękniejsze i najintymniejsze z jakiejkolwiek wartości, romantyzmu i sprowadzając to do rynsztoka. Paradoksalnie ten film to DRAMAT a nie komedia.

ocenił(a) film na 2
dorcus

Niestety muszę sie z tobą zgodzić.Ile można słuchać o seksie i kuta..ch.

ocenił(a) film na 1
dorcus

Zgadzam się. Podczas seansu odniosłam wrażenie, że jedynym tematem poruszanym w filmie są sprawy intymne. Ponadto wszyscy wypowiadają się w ten sam sposób - przaśny, grubiański. Nie mam nic przeciwku takiemu językowi, ale jak słusznie zauważono, ile można słuchać o tym, że ktoś poszedł po raz kolejny z kimś do łóżka. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
dorcus

Wybaczcie ale nawet tytuł odnosi się bezpośrednio do seksu "obdartego ze wszystkiego co najpiękniejsze". W opisie jest, że to film o seksoholiku i kobiecie z trudnościami. Oczywiście realizacja jest do bólu amerykańska, język jak w Amerykan Pie, ale to chyba wszystko było bardzo do przewidzenia.
Sam miałem ochotę wyłączyć po 20 minutach, ale po tym jak przeczekałem początek, nie zawiodłem się. Mam wrażenie, że autorka tematu nie przeczekała?
Nie jest to od dzisiaj mój ulubiony film, ale uważam, że nie można powiedzieć o nim, że obdziera romantyzm z wszelkich wartości, a co z zakończeniem?
Nie jest to też najprawdziwsze kino psychologiczne, ale ludzie znajdują miłość w bardzo różny sposób. Odbierasz tej historii prawo do opowiadania o miłości, bo za dużo dialogów o kutacha...ch i nie zgadza Ci się ze światopoglądem?

Jeśli kogoś nie interesuje tematyka problemów w relacjach interpersonalnych, zaburzonych więzi, uzależnienia lub uwikłania w problemową seksualność to nie ogląda filmów w stylu: Wstyd, Pianistka, Wilgotne miejsca, Pamiętnik nimfomanki.
Polecam takie coś jak otwarty umysł, można zacząć od filmów pół żartem pół serio w stylu tego dramatu-komedii romantycznej.

ocenił(a) film na 7
Taekwondo

Zgadzam się z Twoim zdaniem, wg mnie ten film po prostu musiał w tak dużej mierze dotyczyć seksu, ponieważ to właśnie te ich chwile które miały podtekst erotyczny najwięcej znaczyły dla fabuły- to, jak ciężko im było się powstrzymać od spłycenia relacji co mogłoby na starcie ją unicestwić ;) A to co zazwyczaj typowe dla historii miłosnych - ich sama przyjaźń czy rozwój miłości można też się domyśleć że miały miejsce, tylko nie były ukazane, gdyż za nadto wydłużyłoby to film który raczej z założenia miał mówić właśnie o części erotycznej związku :) A czy nie jest to kino psychologiczne? Właśnie relacje w życiu bywają czasem tak pokręcone że spokojnie takie i jeszcze dziwniejsze sytuacje mogą mieć miejsce i daje to pewien obraz relacji interpersonalnych.

Taekwondo

Masz rację, dlatego już w pierwszym zdaniu zaznaczyłam, że pomimo tytułu i opisu uparłam się obejrzeć ten film.
Obejrzałam go do końca ale po takiej dawce prymitywnego slangu zakończenie nie wydało mi się romantyczne. Ja rozumiem, że wszystko jest dla ludzi ale są też granice, których nie powinno się przekraczać.
Na kino psychologiczne ten film wydaje mi się zbyt trywialny i nieskomplikowany.

"Odbierasz tej historii prawo do opowiadania o miłości, bo za dużo dialogów o kutacha...ch i nie zgadza Ci się ze światopoglądem?"
Nie odbieram nikomu żadnego prawa. Napisałam tylko swoją opinię. Część się z nią zgodzi, część nie. Wszystko zależy od granic akceptacji każdego z nas. I nie chodzi tu o światopogląd ale raczej o wrażliwość estetyczną. "Język nie ma kości ale kości potrafi łamać" jak mówi mądre przysłowie. Im więcej słucha się żargonu, wulgaryzmów tym bardziej wrażliwość na nie spada. I do czego to w końcu doprowadzi? Wystarczy tylko trochę wyobraźni...
Dotyczy to oczywiście nie tylko używanego przez nas języka.

Otwarty umysł? Jak najbardziej. Chyba, że pisząc "otwarty umysł" masz na myśli tolerowanie każdego chłamu i syfu, który się dziś serwuje. W takim przypadku faktycznie jestem dość ograniczona.

ocenił(a) film na 7
dorcus

Doceniam odpowiedź na poziomie pomimo, jakby nie było, pewnego rodzaju ataku z mojej strony.
Rozumiem i szanuje to, że różne są opinie na temat tego filmu. Doceniam też wrażliwość estetyczną. Wrażliwość tak jak opinię każdy ma własną. Osobiście zawsze brały mnie teksty, jak dajmy na to Kazika Staszewskiego, które pomimo pewnego rodzaju głębokiej wrażliwości potrafią być bardzo wulgarne, wściekłe i niegrzeczne, może nawet chamskie.
Plus, jestem skłonny uwierzyć, że dwójka zwykłych trzydziestolatków ze stanów tak właśnie rozmawia, pomimo, że tam nie byłem. Ale na prawdę nie chcę się kłócić.

Wracając jeszcze tylko do romantyzmu. Jestem przekonany, że Pani reżyser miała tutaj na celu odwrócenie pewnego schematu. Seksualność która z reguły ma być raczej nagrodą w związku, zwieńczeniem miłości, czymś co jak napisałaś najintymniejsze, w tym miejscu jest uzależnieniem, tą najbardziej problemową, zaburzoną stroną bohaterów. Stąd wchodzą w relację czysto platoniczną mimo, że myślą i mówią tylko o jednym.
Ten moment: "I love you for free Lainey - I love you for free Jake" hehe no wiem, że ckliwe, proste i zalatuje na kilometr komedią romantyczną, no ale chyba można powiedzieć, że ktoś tu się chociaż starał pokazać bliskość z innej strony.

Zwracam honor za wszystkie teksty o otwartym umyśle i pozdrawiam :)

Taekwondo

Obejrzałam w swoim życiu mnóstwo filmów, lepszych i gorszych, różnych gatunków. Z mocnymi tekstami również - np. Clerks Kevina Smith'a, który mnie rozbawił prawie do łez. Nie wiem czy to kwestia twórców czy wyczucia ale zauważyłam, ze kobietom takie filmy się nie udają. To trochę tak, jakby próbowały za wszelką cenę wejść w rolę, która nie jest po prostu dla nich. Chcą zrobić coś mocnego i śmiesznego ale nie mają umiaru, przesadzają i wychodzi żenująco i niesmacznie. Mam wrażenie czasami, że mężczyźni jako twórcy bardziej szanują kobiety niż one siebie same.
Podobny przykład to "Tak powiedziała" z 2012 roku. Porażka.
Z tym odwróceniem schematu się zgodzę. I mogłoby być całkiem fajnie gdyby nie szczegół, który w moim odczuciu zepsuł cały efekt.
Pozdrawiam :)

dorcus

To jakaś tragedia nie komedia. Naprawdę byłam pozytywnie nastawiona pomimo przeczytania wcześniej tych komentarzy. N U D A . Żarty i teksty do kitu durne i żenujące. A ogólnie to film przegadany. Gadają, gadają i tylko o tym samym.

dorcus

najwieksze g.. jakie widziałem w życiu. nawet nie da sie tego skomentować. jestem oczywiście wrogiem islamu ale oglądając to świnstwo, przestaje mnie dziwić że w tak upadłym świecie, wyraża pogląd, że nawet z całym swoim zezwierzęcenim ma prawo uważać się za coś lepszego. upadek naszej cywilizacji sięgnął zenitu ;/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones