nic w tym filmie nie jest do przewidzenia. Oprócz umarłych i obdarzonego 'szóstym zmysłem' dziecka, toczy się też przejmujący wątek doktora Malcolma. Nikt tak naprawdę, oglądając pierwszy raz film, nie bierze pod uwagę takiego splotu wydarzeń. Jeden z nielicznych filmów, które potrafią zaskoczyć i trzymać w napięciu. Myślę, że na tym polega fenomen.
a czy było to dla Ciebie oczywiste od samego początku?
duch.. trochę banalne, tylko jak się ogląda film i wczuwa w klimat, widzi się jego starania nawiązania kontaktu z ukochaną osobą, zaangażowanie w pomoc nieznajomemu dziecku, mimo wszystko wydaje się być przejmującym duchem
jeśli chcesz jasne wątki polecam komedie romantyczne, bo w tego typu filmach nie spodziewaj się, że wszystko będzie podane na tacy. To również jest plusem. Film zostawia nam pole do refleksji, własnej interpretacji niektórych momentów i domówienie ich sobie. Co dla Ciebie było niejasnego?
A masz coś do komedii ? Nie ma czegoś takiego jak komedie romantyczne... Z tego co pamiętam jak ten młody szedł do łazienki to coś goniło po korytarzu. Cóz to było ?
Jak nie ma czegoś takiego jak komedie romantyczne? Jasne, że jest. Dla mnie to ckliwe opowiastki dla kobiet (bywają wyjątki), ale jest taki gatunek.
Co do 6 zmysłu... To nie fenomen, to bardzo dobry film, a póki sam nie dostrzeżesz dlaczego, to nie ma sensu tłumaczyć czy przekonywać.
Do tego się samemu dochodzi. Lub nie, rzecz jasna.
Można też po obejrzeniu filmu dojść do wniosku, że jest on dobry mimo, że nam się zbytnio nie podobał. Brzmi zawile, ale da się - tak jak można swój często oglądany i ulubiony serial ocenić na 7, a niekoniecznie od razu na 10.
Sorry, że brzmi to jak jakieś pouczanie. Nie miałem takiego zamiaru.