wakacje, lata 80-te, komedia, idealny klimat jak dla mnie!
Obejrzałem i stwierdzam, że film jest słaby. W porównaniu do np. Ognie św. Elma czy The Breakfast Club, to wielka słabizna. Obejrzałem go dla Demi Moore i Boba Goldthwaita. Polecam te wspomniane powyżej.