Zgadzam się!Postać znakomicie zarysowana przez reżysera-a genialnie zagrana przez Barclay!Dlaczego człowieka wciąga ten film?Znakomita gra!Ale nie tylko!Bo..widz ,,co widzi??Temat-zda się-banalny..Wycinek życia społeczeństwa małej osady-kompletna patologia i wynaturzenie perfidnej dziewuchy-ze skazanymi na zagładę(dosłownie!)próbami życia,"jak uczciwi ludzie"!Na co się czeka w tym filmie?Aż perfidnej;złej manipulatorce ludzkimi losami-powinie się noga;świat odkryje,kim naprawdę jest-i poniesie zasłużoną karę!!Nic z tego! I z takimi..psychicznie rozdziawionymi ustami-i poczuciem..własnej bezsiły-wobec knowań takich ludzi-widz pozostaje po obejrzeniu filmu..Z niezaspokojonym poczuciem sprawiedliwości;przerażeniem wobec zbrodni ojcobójstwa-cudzymi rękami;zdumieniem głupotą ludzi,których ta dziewczyna owijała sobie dookołą palca-w swoich celach-a poznał się na niej..tylko brat-kryminalista..Jeśli w człowieku istnieje poczucie sprawiedliwości-zgodne ze zdrowiem psychicznym i z zasadami życia w społeczeństwie-to wrażenie po tym filmie-pozostaje,jak-sorry za lapidarium-po zrobionym odciskowi pedicure-z nieusuniętym..rdzeniem odciska~!Uwiera i boli..Boli bardziej-niż inny film-pozbawiony happy-endu-które to zakończenia tak lubimy i do jakich nas przyzwyczaili scenarzyści i reżyserzy-dążący do sukcesu..Może stąd taka niska ocena znakomitego filmu..To..uwieranie przez finalny,pełen uśmiechu zbrodniarki-kadr z różowymi flamingami w ogródku zbójeckiej pary..Sam temat-wszak prosty-i nie takie zbrodnie się w życiu zdarzają..Ale..jak pokazany-i jak zagrany!!To główna wartość tego filmu!!