Nie spodziewałem się zbyt wiele po tym filmie, więc zaskoczył mnie on tym bardziej pozytywnie. Przede wszystkim naprawdę dobry, bardzo miejscami błyskotliwy scenariusz. Jest w "Szczęśliwych zakończeniach" humor, jest dramat, afirmacja i ironia, ale wszystko to w odpowiednich proporcjach i dobrze wymieszane. Smaczne, ale nie słodkie. Czasem przypominała mi się "Magnolia" a czasem "Tylko razem".
Do tego bardzo dobre aktorstwo: świetni są zwłaszcza Steve Coogan (co nie zaskakuje) oraz Lisa Kudrow (co zaskakuje bardzo)Warto.
8/10