lubię kiedy tutył filmu powtarza się w filmie a ta reprecjonistka w tym filmie była po prostu oszałamiająco boska i piękna !!. muszę jednak przyznać że przez 90 % filmu byłem niemalże w 100 % pewiem że bila zabił Jack a to jednak był ktoś inny to było dla mnie naprawdę miłe zaskoczenie !!
I znowu wpuścili widza w maliny, aż (nie?)miło. Mordercą okazuje się... kto inny. Nie powiem kto. Ale nie określiłabym Billa Reagana mianem "staruszka". To już lekka przesada. Bill był starszym panem, przyjacielem rodziny.