W wersji HD w ładnym formacie obrazu. Pewnie znowu obejrzę, zwłaszcza że najczęściej
oglądałem w 4:3. pozdrawiam
widziałem już kilkanaście razy, a i tak ta muzyka przeprawia mnie o dreszcze :D
tak, dla mnie druga część zamyka cykl.... kolejne części to już nie to samo
Tymczasem na Alekino coraz bliżej finału... :)
no i koniec, świetne zakończenie, szkoda tego trzeciego, no ale i tak nie było tak dużo ofiar jakby to było zapewne w nowych filmach.. Druga część również dobra, a dalej to lepiej nie pisać. Może nie tragiczne, ale dalekie od tych dwóch części.
Piękne wyraziste kino, super zarysowane postacie. Film się absolutnie nie zestarzał a HD dodało mu blasku.
Pozostaje mi dołączyć do grona:-), oglądałam wczoraj i nadal ogląda się dobrze, a nawet chwilami mimo, że znam film - ciągle zaskakująco. O muzyce pisać już chyba nie muszę - klasyka, świetna pasująca do tempa i akcji. Roy doskonały, a najlepsza scena jak dla mnie to kiedy panowie na kutrze pokazują sobie swoje blizny:-)) pozdr.
Opowieść Quinta o USS Indianapolis za każdym razem mrozi krew w żyłach - świetnie napisana i zagrana przez Shawa scena.
To prawda, opowieść budzi szacunek..., ale jest i moment komiczny kiedy Roy zagląda na zdaje się swoją bliznę (od wyrostka?), która nie nadaje się do "takich" pokazywanek:-) Scena nawiązuje trochę do kultury chłopców.
Prawda, podoba mi się właśnie ta nagła zmiana nastroju w tej scenie - od dość zabawnego popisywania się bliznami po pełne powagi milczenie, gdy pada nazwa okrętu i Quint zaczyna swą opowieść - cała trójka świetnie to zagrała, ale monolog Shawa - mistrzostwo...
Również Piotr Borowiec w AleKino, ale z nieco innym tłumaczeniem niż w TVP. To TVNowskie tłumaczenie było z tego co pamiętam (z własnych odczuć) najlepsze i jakoś Jacek Brzostyński mi bardziej w "Szczękach" pasuje od Piotra Borowca. Mam na VHSie tą wersję TVNu, jeszcze za czasów starych oznaczeń wiekowych i czerwonym kwadracikiem :D W alekino dali od 12 lat.
Ja mam tą TVNowską też na VHS nagraną, ale już z trójkącikiem 16. Ale pamiętam, jak pierwszy raz oglądałem z tym czerwonym. I tą z TVP też mam na VHS zgraną. W sumie obie wersje są niezłe, jak na telewizyjne. Brzostyński to dobry lektor, za to Borowca nie lubię, ale w "Szczękach" wyjątkowo mi nie przeszkadzał.
Jeszcze oprócz powyższych lektorów czytał Janusz Kozioł na Polsacie.
https://www.youtube.com/watch?v=kk6S8lWQvEA&feature=youtu.be