Niewątpliwie "Szczęki" robiły furorę w 1975 r, ale oglądając ten film w 2007 nieco się na nim zawiodłem. Oczywiście, strona wizualna jest bez zarzutu- świetne, autentyczne rekiny itd, ale nie zaliczyłbym tego obrazu jako thriller albo horror (bliżej mu jednak do thrillera). Trochę za mało napięcia. Mimo to została zachowana logika, ciąg przyczynowo- skutkowy. Obraz Spielberga cały czas jest aktualny i robi wrażenie, ale nie jest przerażający, reżyser buduje napięcie, które czasami szwankuje... Za rekiny- 6,5/10
Jak dla mnie 9/10 - totalna klasyka. Nie pamiętam już kiedy oglądałem ten film po raz pierwszy (ale wiem, że było to dawno i że się bałem :)) ale od tej pory zawsze gdy leci w tv nie mogę sobie odmówić przyjemności zobaczenia po raz kolejny jak Roy Scheider w końcowej scenie zabija rekina :P (smile you son of a...:)) ehhh to się nazywa kultowy film.
Kolejny kretyn który nie wie jak przyczepić się do arcydzieła więc gada głupoty. Ten film jest świetny, atmosfera, klimat, gra aktorów, muzyka, przygoda, zdjęcia. Czego chcecie od tego arcydzieła ? Pajace
ej, federer, ale pomysl - co ma wiek filmu do napięcia? czy filmom hitchcocka sprzed 50 lat brakuje napięcia? juz predzej sie przyczep do warstwy wizualnej - dzis na pewno zrobiono by rekina efektowniej, a nie do napiecia ktore jest takie samo jak wtedy.
"robi wrazenie", ale "nie jest przerazajacy" - zatem jakie wrazenie w Tobie wywoluje?
poza tym heloł, [SPOJLER] np. scena jak Hopper bada dziure w lodce i wylania sie ta twarz bez oka?, albo poczatkowe sceny na plazy? nie ma napiecia?
zgadzam sie z ana jak ja ogladalem ten film to jak z dziry wyplynal trup to prawie sie zesralem ze strachu i ta muzyka ... genialna ... To jest jak dla mnie film wszechczasów ;]