Zauważyliście że prawie wszystkie horrory z lat '80 mają strasznie dużo kontynuacji? np. Piątek 13, Koszmar z Ulicy wiązów, Szczęki, Halloween etc. Ciekawi mnie to, bo coraz to nowsza część była gorsza, a widownia taka sama jak nie większa. Czy wtedy produkowali za mało nowych horrorów, czy jak?