Sześć razy

Six Acts
2012
4,7 795  ocen
4,7 10 1 795
Sześć razy
powrót do forum filmu Sześć razy

Brak puenty

ocenił(a) film na 3

Ogólnie film ogląda się na luzie, ukazuje on w końcu ważny w XXI roku problem społeczny, tzw.
"zeszmacenia". Jednak ja się pytam - gdzie jest puenta? Jakieś podsumowanie? Ostatnia scena
byłaby świetnym zakończeniem jeśli wzbogacona by była choćby o tak drobny gest jak złapanie
kolana ojca przez Gili. A tak to człowiek czeka w końcu na jakiś koniec, jakieś podsumowanie, a tu
nagle napisy!

ocenił(a) film na 5
ihanio

Sama sobie dopowiedz. Przeanalizuj sytuację bez podawania w filmie gotowego morału. To się dzieciom w bajkach daje. Już na tyle dorosła osoba może wysnuć wnioski sama. Choćby to jak faceci od zawsze instrumentalnie traktują kobiety i mają jedną na pokaz, drugą do "zabaw"... Żona w domu, druga na boku, podatna na wpływy, podległa. Jak łatwo być manipulowaną, jeśli pragnie się akceptacji innych. Na ile robimy co chcemy, a na ile jesteśmy wodzeni za nos z chęci bycia lubianą, pożądaną, popularną, chcianą... Na ile musimy służyć jako obiekt zaspokajania cudzych pragnień, by być samej spełnioną i czuć się dobrze/sensownie... Czy współczesna żona też nie pełni czasami takiej służalczej poddańczej roli? Ile kobieta poświęca, by być KIMŚ? By być zauważoną, kochaną... Mieć tego iluzję. I jak faceci wykorzystują kobiety!!! Jak oszukują i działają na wielu frontach jednocześnie! Byle zaspokoić swe niskie instynkty.

Korekta

Kobiety natomiast nigdy nie wykorzystują mężczyzn,nie zdradzają nie dręczą,nawet nie biją....Oczywistą rzeczą jest,że nie wykorzystują urody,wdzięku do zdobycia pozycji,awansu...Nawet jak ulegają wstrętnym facetom to nigdy nie mają pojęcia,że oni są żonaci i dzieciaci! Są z natury święte i już! Tylko jakoś tak majtki im same spadają.Och!

ihanio

No ja to przyjęłam jakie było. Nie było puenty. Szmaciła się, wszyscy ją traktowali jak szmatę, do niczego to nie doprowadziło. Królową balu nie została, jak może zauważyliście. Był już kiedyś taki film, identyczny mi się wydaje, ale trochę mocniejszy (dużo większy poziom zeszmacenia udało się osiągnąć bohaterce). Tylko, że tam był jeszcze czynnik przerastający ją, choroba ojca. Był też taki chłopak skur.. co jej się podobał a ona jemu nie i motyw z goleniem i też chyba nic nie wniknęło jakby z fabuły. Żadnych zmian konkluzji wniosków zwrotów akcji. Było jest i będzie. Te filmy chyba mają mieć taki wyraz właśnie. To jest taki rodzaj smutku.

ocenił(a) film na 5
flawik

Mam podobne odczucia i skojarzenia z filmem ,,Klip"

ocenił(a) film na 6
ihanio

Film nie jest o zeszmaceniu sie tylko I powaznym problemie spolecznym. 1. Rodzice zajmujacy sie praca, nie ma rozmow, nie ma wychowania. 2. Brak szacunku do kobiet i kolegow , kolezanek. 3. I wydaje mi sie tutaj kluczowy bycie akceptowanym, bycie kochanym, zauwazonym przez kolegow. Chlopcy traktowali wszystkie dziewczyny tak samo, przedmiotowo. Gili potraktowali okrutnie,Ombri najokrutniej, ale swoja dziewczyna tez nie traktowal fair. Gdzie tu szacunek ? Niestety w wielu krajach wciaz as stereotypy. Nie ogladalam filmu dokladnie. Gili nigdy nie chciala sexu, newer z Ombri. Grubas ja zgwalcil. Jeden a kolegow ktory wykorzystal ja do handjob, wykorzystal jej slabosc do niego. Ombri podpuszczal dziewczyne ze jemu sie podoba, zeby zrobila pierwszy krok, ze on jest niesmialy ale mu sie podoba. Jak ja olal a Ombri prawil komplementy moze nie kulturalne ale jednak , dziewczyna sie zakochala.