Czy aktorzy z I ligi przędą już tak cieniutko, że muszą brać co popadnie? Aż trudno uwierzyć, że plejada hollywoodzkich gwiazd angażuje się w tak mało ambitną, niezbyt zabawną, a za to dość wulgarną komedyjkę. Scenariusz bez polotu łączy się z niewyszukanym humorem w stylu bawarskim. Nie ratują filmu nawet nazwiska, bo oprócz nich popisów aktorstwa też raczej brak. Zmarnowany potencjał.
myślę, że dla aktorów był to taki przerywnik między ważniejszymi, b. ambitnymi rolami, taki sposób na dorobienie sobie paru groszy "na waciki" - ot, przyjść powygłupiać się trochę, zgarnąć kasę i nara ;-)
niezbyt zabawna, brak popisów aktorstwa? chyba oglądaliśmy dwa różne filmy...
gorąco polecam, nie słuchajcie malkontentów :p