Nie przejmujcie się krytyką - "mruki" nie łapiące wszystkich gagów po prostu za dużo czasu spędzają z klawiaturą a za mało w towarzystwie...
Szczególnie fajny zabieg z pozostawieniem gwiazd na drugim planie, a zdolnych i mniej znanych w głównych rolach, w których spisali się znakomicie. Ewentualnie lekkie zastrzeżenia do Day'a.
Polecam na poprawe humoru.