Szefowie wrogowie

Horrible Bosses
2011
6,5 130 tys. ocen
6,5 10 1 130490
5,8 33 krytyków
Szefowie wrogowie
powrót do forum filmu Szefowie wrogowie

Ten film obraża inteligencję tych, którzy go zobaczą. Powinien się nazywać Horrible Movie, nie ma w nim absolutnie nic śmiesznego. Wszystko jest na najniższym poziomie. Wydawać by się mogło, że plejada takich gwiazd gwarantuje dobry film, jednak jak widać niekoniecznie. Jest to tylko strata czasu i dobrego humoru, który się ma w nadziei, że się zobaczy fajny film. Jedyny pozytyw jest taki, że mogą go zobaczyć ludzie mający kłopoty ze snem. Po 10 minutach głęboki sen gwarantowany.

ocenił(a) film na 9
giovanna_filmweb

Każdy ma inne poczucie humoru, mnie osobiście podobał się ten film. Nie było tu zadnego wymuszania śmiechu. Dobrzy aktorzy, dobrze zagrali- świetny film!

Pozdrawiam

Milka2289

Oczywiście, że każdy ma inne poczucie humoru. Ja osobiście bardzo lubię taki humor podszyty podtekstem, jednak bardzo łatwo przekroczyć cienką linię między dobrze skrojonym żartem a totalną porażką. Ten rodzaj humoru jest bardzo trudny do osiągnięcia, bo musi być zrobiony idealnie, aby nie był wulgarny i żenujący. Według mnie niestety film na nim poległ, chociaż zajawki były bardzo obiecujące i z niecierpliwością czekałam, aby go obejrzeć.

Pozdrawiam również:)

ocenił(a) film na 5
giovanna_filmweb

Ja po filmach "The Hangover","Due Date", "Wild Hogs", "Old Dogs" w ogóle przestałem wierzyć, że plejada gwiazd gwarantuje COKOLWIEK. Ten film też to udowodnił. Ostatnia dobra komedia tego kalibru, jaką widziałem niedawno to remake "The Dinner For Schmucks". najbardziej irytujący w filmie był koleś przypominający mi zachowaniem i grą Steve Carrela, ale tamten czasami jest zabawny, ten wcale (mam na myśli dentystę).

ocenił(a) film na 6
_Michal

A jaka 'plejada gwiazd' grała w The Hangover? Widocznie jakaś mi umknęła, bo ja na przykład kojarzyłam tylko Justina Bartha ale trudno nazwać go jakąkolwiek plejadą gwiazd.

ocenił(a) film na 1
giovanna_filmweb

Zgadzam sie z tworca watku, tragiczny film, nawet na chwile nie dal mi powodu by sie usmiechnac, a co dopiero smiac. Jedyny dobry aspekt tego filmu to jennifer aniston swietnie wyglada nago w bialym fartuchu.

ocenił(a) film na 5
giovanna_filmweb

może nie tragedia ale kolejny spory zawód. Spacey Ok, Aniston wciąż niezła sztuka, trzy czy czetry śmieszne sceny - i własciwie na tym plusy się konczą, kolejny film o kretynach, kóry śmieszy tylko miłośników żartów o odbycie i sikaniu. Dla mnie znacznie śmieszniejszy jest geniusz Sheldona z Big Bang Theory niż idiotyzm postaci z Horrible Bosses czy Hangover 2.