Dzieki dramatycznym rozbieznosciom z oryginalem caly geniusz budowania nastroju w tym
opowiadaniu zostal zniweczony. Mniej wiecej do 50ej min film opowiada historie lovecrafta a
potem zaczyna sie 'koncowka' nacechowana nietuzinkowa wyobraznia tworcow z finalowa
walka powietrzna na czele. A latajace kraby? No coz...bez komentarza. Szkoda.
Wszystkim rozczarowanym polecam Call Of Cthulhu z 2005 - lovecraft zdecydowanie lepiej sie
prezentuje w konwencji kina niemego bez tandetnych hollywodzkich finalow.