Jaki Amerykaniec zrobi film o Polakach? Tak już jest, każdy chwali się swoim.

Stwierdzenie ze robią filmy o aliantach a o polakach nic jest trochę bez sensu bo Polacy też byli aliantami. Jeżeli już to trzeba było napisać że robią filmy o Amerykanach .... Kolejna sprawa to to ze z jakiej racji amerykanie mieli by robić filmy o Polakach. Nie słyszałem aby robili takowe produkcje na temat Kanadyjczyków Australijczyków Czechów czy innych aliantów wiec czemu mieli by robić o nas. Czesi sie ie urzalali tylko zrobili filmy o pilotach czy walkach o Tobruk. Niemcy tez sami nakręcili film " Okret". No ale jak u nas się robi tylko tandetne tasiemce to sory , ale czemu masz o to pretensje do amerykanów.

Ty się raczej spytaj Polaków czemu nie zrobią wielkiego filmu z budżetu państwa ukazującego np. bohaterstwo w Bitwie o Anglie czy o Kampanii Wrześniowej. Amerykanie jacy są tacy są, ale potrafią zrobić filmy dzięki ktorym 99% Amerykanów umacnia się w byciu patriotą.
Tak to już jest, że Polska to durny i bezdennie glupi naród.

hmmmm co mieli by nakrecić partyzatkę która atakuję pociągi stzrela z domów ale potem zostanie wybita cieżkim kalibrem jak np ukazano w Pianiscie :-/ a jak mieli by nakrecić film o walce na Bzurą Niemcy czołgi -Tygrysy Lekkie karabiny maszynowe Mp40,MP44 ,MG-42, altyreria i lotnictwo vs Karabin Mosin .... stare CKM zacinające się lotnictwo z XIX w no mieliśmy także konie także zły pomysł aby nakręcić wysoki budżetowy film :P

Jeden most za daleko - ukazuje, w małej części co prawda, udział Polskich spadochroniarzy w akcji Market Garden.
I na zawsze zapamiętam Gene Hackmana w roli gen. Sosabowskiego, gdy krzyczał: "śnur! śnur!"

Ale faktem jest, że film o walczących Polakach w II wojnie światowej wyglądał by jak przeniesienie "300" w realia II wojny światowej. Nie ma co się oszukiwać, zwycięstwa osiągaliśmy walcząc tylko ramię w ramię z aliantami. Jak pod Market Garden, czy Monte Cassino, albo Tobruk.

1."zwycięstwa osiągaliśmy walcząc tylko ramię w ramię z aliantami. Jak pod Market Garden" po pierwsze nie "pod" /mg/ bo to była nazwa operacji, po drugie niczego wtedy nie wygraliśmy.
2." przeniesienie "300" w realia II wojny światowej" tu z kolei rażący brak wiedzy z zakresu wyposażenia polskich oddziałów w II w.ś.
3. A jeśli chodzi o temat główny to cóż, sami powinniśmy takie filmy robić. Inna sprawa, że jankesi nie robią takowych filmów i mało tego zawsze pomijają nasz udział, który zwykle jest znaczący (np. właśnie Market Garden, Falaise czy Tobruk). Ile Ty masz lat, Sherem? Historii się z telewizji i gierek uczysz?

To chyba normalne że z reguły robi się filmy o swoich a nie obcych.