Krytyka z najwyższej półki, piękna argumentacja, ręce same składają się do oklasków, po prostu chapeau bas!

a tak na poważnie, jednak nie bierz się za krytykowanie filmów
http://www.rottentomatoes.com/m/saving_private_ryan/

Dziękuję za szczere skomentowanie mojej nieprofesjonalnej "krytyki". Obiecuję, że już nigdy więcej nie wypowiem się na forum żadnego filmu, a już napewno nie spróbuje żadnego "krytykować".

a tak na poważnie to spier****j :D sory musiałem to napisać

Ale te twoje argumenty były naprawdę żałosne. Ale skoro oceniasz wyżej Wojownicze Żółwie Ninja niż Szeregowca Ryana to coś tu jest nie w porządku. A jak ktoś się nie zgadza z twoją(bezpodstawną krytyką) to nie karz mu spier....alać. Wiem że "rozmawiałeś z kuubą" ale sory musiałem to napisać.

1. "Ale te twoje argumenty były naprawdę żałosne." Jakie argumenty ? Nie przedstawiłem wam żadnej tezy ani krytyki głupie gimbusy :D Napisałem, że film był dobry, ale mi się nie podobał. Specjalnie napisałem "DOBRY", żeby uniknąć konwersacji z głupimi dziećmi.
2. "Ale skoro oceniasz wyżej Wojownicze Żółwie Ninja niż Szeregowca Ryana to coś tu jest nie w porządku" serio :D ? To jest właśnie żałosny argument. Odwołując się do tego jak oceniłem inne filmy, pokazałeś właśnie wszystkim jak wygląda żałosny argument.
3. "A jak ktoś się nie zgadza z twoją(bezpodstawną krytyką) to nie karz mu spier....alać." - wyraziłem swoje zdanie na temat filmu, nie miałem zamiaru niczego krytykować. Napisałem, że film był dla mnie nudny - to znaczy, że moje negatywne (no bo mimo wszystko negatywne) zdanie na temat filmu nie jest bezpodstawne.
Składasz zdania i dobierasz słowa, jak ktoś, kto ma styczność z językiem polskim tylko na forach internetowych. Jednak nie tylko tym się wyróżniasz :D Wyróżniasz się też brakiem wyczucia żartu. Wywnioskowałem, że nie wyczułeś żartu w zdaniu: a tak na poważnie to spier****j :D sory musiałem to napisać.
4. "Wiem że "rozmawiałeś z kuubą" ale sory musiałem to napisać." nie gniewam się :D

Pamiętaj, że walka klawiaturą przez kabel nie zawsze przynosi pożądane efekty, a natłokiem pustych emotikonek nie nadrobisz niczego. Jeszcze nikt nie nazwał mnie gimbusem, głupim - nie raz, jak to w życiu bywa. :)
W punkcie 1. twierdzisz, iż nie przedstawiłeś żadnej tezy, argumentów. Natomiast w punkcie 3. dajesz znać o tym, że twoja ocena nie jest bezpodstawna (czyli masz jednak argumenty). Próbuj pisać zwięźlej, może nie będziesz się tak gubić.

czemu mnie tak nienawidzisz ?

1 Uznałem ''film był strasznie nudny'' za argument.
2 Wojownicze Żółwie Ninja z pewnością nie są lepsze od Ryana
3 Czy coś jest nie w porządku ze składnią zdania i słowami? Nic. Wyczułem żart, tyle że on był bardzo słaby. Zdanie na temat filmu ''był strasznie nudny'' nie jest dla mnie żadną opinią.
4 To ty nie wyczułeś sarkazmu.
I jeszcze jedno. Musisz wiedzieć że Szeregowiec jest DRAMATEM Wojennym. Jeśli ten gatunek cię nudzi to poczekaj aż skończysz gimbazę może wtedu Ci się spodoba.

Nie napisałem, że ten gatunek mnie nudzi. Napisałem konkretnie o Szeregowcu Ryanie. Nie dam się zjeść żywcem :D

1. W porządku, nie gniewam się
2. Nie wątpie
3. Jeśli nie ufasz mi, pokaż konwersację swojej pani od polskiego. To zależy od poczucia humoru. Skoro nie ma opinii to po co te komentarze :D ?
4. No nie wyczułem
"I jeszcze jedno. Musisz wiedzieć że Szeregowiec jest DRAMATEM Wojennym. Jeśli ten gatunek cię nudzi to poczekaj aż skończysz gimbazę może wtedu Ci się spodoba." - czytanie ze zrozumieniem. Nie napisałem nigdzie, że gatunek mnie nudzi. Napisałem konkretnie: Szeregowiec Ryan mnie nudzi. Widzę, że masz nadprzyrodzone zdolności, skoro na zasadzie jednego filmu potrafisz określić mój wiek :D
I jeszcze jedno. Nie rozumiem co tu robisz. Nie obraziłem fanów filmu. Nie wmówisz mi, że tak naprawde Szeregowiec Ryan mnie się spodobał. Jeśli o to Ci chodzi oczywiście.

3 Nie ma tak łatwo, pokaż mi błąd jeżeli takowy istnieje( wybaczysz mi że wątpie?)
To Ty pierwszy określiłeś mój wiek i dziękuje za odmłodzenie o 2 lata :)
Nie chcę nic Ci wmawiać tylko stwierdzić że ocenianie czegoś tak świetnego na 4 jest pomyłką, ale oczywiście możesz nawet ocenić Zieloną Milę na 1 i nic nie będe Ci wmawiać. Każdy ma swoje gusta. I jeszcze jedno : film to nie tylko fabuła. Zwróć uwagę na grę aktorską,dialogi muzykę itd. Powinieneś dać co najmniej 5. Ale to Twoja opinia. Zostańmy przy swoich zdaniach :)

Nie określiłem twojego wieku. Nazwałem Ciebie i tego drugiego gimbusami. Ktoś mądry kiedyś napisał: "Gimbus kiedyś wyjdzie z gimnazjum, ale gimnazjum nigdy nie wyjdzie z gimbusa". Biorąc to pod uwage, można stwierdzić, że możesz mieć x lat i wcale nie uczęszczać do gimnazjum. Bardzo sprytnie z tego wyszedłem.
Fakt gra aktorska i muzyka stoją w tym filmie na najwyższym poziomie. Mogę więc wziąść to pod uwage i podkreślając nasze "dojście do porozumienia", naciągnąć ocene do 5 :D Co do "Zielonej Mili", wiem że niczego nie sugerowałeś, ale akurat ten film bardzo mnie się spodobał. Tak bardzo, że wystawiłem 10. A tym wyróżnieniem z mojej strony cieszy się tylko coś około 60 filmów :D
No i tak, specjalnie pominąłem pierwszy punkt, ale już się nie czepiaj xD

Co ty masz z tymi gimbusami...

A co moge mieć ?

Chociażby przykre doświadczenie z gimnazjalnego korytarza

czemu ty mnie tak nienawidzisz ?!

czemu od razu nienawidzę ?!

Weź zdejmij z avatara Wojtka Sokoła bo to co wypisujesz uwłacza jego godności.

Faktycznie. Potworna nuda. Straszny patos. W zasadzie wysyłanie jakiekolwiek drużyny, a tym samym obniżanie sprawności bojowej plutonu po to aby uratować jedną osobę – szeregowca, bez jakiegokolwiek znaczenia dla konfliktu -wydaje mi się bez sensu. Piszesz, że „Film ma swoją głębie, kryje się przesłanie.” Eeeeee. Dajmy sobie spokój. Nie ma i nic się tu nie kryje. Ja dałem wyższą notę „Transformers”. Ha,ha,ha,ha,ha.

Nic dodać, nic ująć.
Mnie też strasznie wynudził...

Ufff. Fajnie, że kogoś jeszcze . Tak patrząc na oceny, to większość oglądających raczej jest zachwycona. Przyznam, że na to forum zaglądnąłem głównie po to by podratować trochę mejbirdus 'a .Niech nie myśli, że tylko jego ten film wymęczył.

Na filmwebie jest taka specyfika, że jak film uchodzi za hmmm "ambitny" to po prostu MUSI mieć wysoką ocenę :) A jak napiszesz, że Tobie się nie spodobał to usłyszysz od innych, że jesteś płytki i nie zrozumiałeś :D

Bzdura. Po pierwsze to Był pododdział Rangersów w tego typu formacjach działanie mala kilkuosobowa grupą to norma. Nie ma tu żadnego osłabiania Plutonu. I odesłanie szeregowego Ryana miała miejsce nieprawdę. Wprawdzie nie wysłano nikogo na jego poszukiwanie bo znano jego miejsce pobytu. Niem niej Władze USA "przejęły" się losem rodziny. napiłem w cudzysłowu bo tu bardziej chodziło o efekt propagandowy. USA to był kraj demokratyczny z gospodarką rynkowa potrzebowali kasy z obligacji aby zapienić sprzęt żołnierza na froncie. Tak wiec taki Ryan nie był bez znaczenia.

„Bzdura. Po pierwsze to Był pododdział Rangersów w tego typu formacjach działanie mala kilkuosobowa grupą to norma. Nie ma tu żadnego osłabiania Plutonu „
Będę się upierał przy swoim. Podział formacji wojskowych obejmuje także rangersów. Każde odesłanie kilkunastoosobowej ekipy, niech będzie to nawet pododdział (czy aby drużyna nie jest właśnie pododdziałem?) osłabia siłę plutonu. To wynika z samej matematyki. Strata nawet małej kilkunastoosobowej drużyny, to zmniejszenie stanu osobowego plutonu. Koniec i kropka.
„I odesłanie szeregowego Ryana miała miejsce nieprawdę. Wprawdzie nie wysłano nikogo na jego poszukiwanie bo znano jego miejsce pobytu. „
Czyli było nie było mogę sobie stwierdzić pół żartem, pół serio, że wartość tego filmu jest porównywalna z jego prawdziwością.
„Niem niej Władze USA "przejęły" się losem rodziny. napiłem w cudzysłowu bo tu bardziej chodziło o efekt propagandowy. USA to był kraj demokratyczny z gospodarką rynkowa potrzebowali kasy z obligacji aby zapienić sprzęt żołnierza na froncie. Tak wiec taki Ryan nie był bez znaczenia.”
Skoro sam nie bardzo dałeś się nabrać, bo „napiłeś” w cudzysłowie, to pewnie taki właśnie był efekt propagandowy.

Też dałem wyższą notę Transformersom, ale one mi się spodobały i bawiłem się przy nich dużo lepiej niż przy Szeregowcu. Lubię "ambitne" kino, ale chyba nudniejszego filmu nie widziałem :D

Transformersy są zajebiście ambitnym filmem. Zaiste. Składam pokłony :D Od razu zaznaczę że nie rusza mnie to że film cię nudził bo miał prawo z racji tego ze masz swój gust :P To samo jak się tyczy transformerów :P

Transformersy nie są ambitnym filmem. Mało filmów widziałeś jeśli tak myślisz. A jeśli to jakaś ironia, łapanie mnie za słówka, nawiązanie do moich wypowiedzi to gratuluję czytania ze zrozumieniem :)

Zupełnie przez przypadek przeczytałem wymianę zdań pomiędzy mejbirdus-em i resztą. Wniosek ----mejbirdus ---jesteś debilem. Koniec kropka.

Często wyzywasz ludzi w internecie?

Zdarza mi się to niezwykle rzadko , więc uwierz mi że mój osąd dotyczący Twojej osoby był bardzo przemyślany. Dodam tylko ---nie staraj się być orginalny --bo wyjdziesz zwyczajnie na kretyna. Nie tędy droga.

Kto wyszedł na kretyna? Ja? Ja czyli kto? Wiesz kim jestem?