Ustępuje "Cienkiej Czerwonej Linii" jeśli chodzi o scenariusz oraz portrety psychologiczne bohaterów. Sposób w jaki reżyser opowiada historię nie jest również taki ciekawy jak u Malicka. Ale nadal jest to kawał świetnego kina wojennego, co widać szczególnie w scenach batalistycznych. Szeregowiec to jeden z najlepiej udźwiękowionych filmów jakie widziałem, szalone tempo kamery daje niesamowicie realistyczne efekty. Można się czepiać, że twórcy odrobinę przesadzili z patosem ale nie raziło mnie to szczególnie. Muzyka w porządku, ale nie takie cuda Williams tworzył.