Rewelacyjny, ale nie zasługuje według mnie na najwyższą ocenę, bo widziałem dużo lepsze filmy wojenne. Pokazuje lądowanie na plaży Omaha, ma świetne zdjęcia, bardzo dobry scenariusz, rewelacyjną reżyserię i doborową obsadę. Pokazuje, co w tych trudnych czasach ludzie byli wstanie zrobić dla jednego człowieka. Ale jednak nie ma żadnego przesłania. 9/10.
jak to nie ma żadnego przesłania?? a pokazane cierpienie wojenne ? a surrealizm wojny? bylo tam takie zdanie "to czysty surrealizm" pokazuje bezsens wojny... poza tym pokazuje że żołnierze nie mysleli tylko o ratowaniu kraju ale i o cywilach, o matce Ryana.
Dla mnie to był po prostu film o wojnie. Mieli rozkaz ratować Ryana, inaczej by tego nie zrobili. Dla mnie oblicze wojny pokazują takie filmy, jak: "Pan życia i śmierci", "Stalingrad", czy "Pełny magazynek".
Ale prawdą jest że tak właśnie wygląda wojna. Nie jest to tak że żołnierze ruszają po chwałę i mają nadzieję że zwyciężą albo zginą za ojczyznę. Naprawdę wojna to krew, łzy, masakra i piekło. Aż boję się myśleć co by było gdyby wybuchła wojna atomowa :(
Ciekawe jak dużo lepsze sa te filmy. Chyba zabraknie ci skali, bo tu daleś 9/10? Zresztą, każdy film jest inny i mierzenie ich jedną miarką nie ma większego sensu. Przesłanie kazdy musi sobie sam znaleźć, chyba że ktoś lubi łopatologię.
Więc według Ciebie jakie filmy można porównywać? Chyba żadne, skoro nie mogę porównać filmu wojennego z filmem wojennym. A filmy, które wymieniłem, zasługują na notę 10/10.
Lepsze od Szeregowca Ryana? Na przykład te:
1. Łowca Jeleni
2. Pluton
3. Full Metal Jacket
4. Cienka Czerwona Linia