W zasadzie film bardzo dobry, jako widoczną małą wadę można uznać troche słabą muzyke , ale oprócz tego wszystko jest bez zarzutu , scena na plaży rzeczywiscie świetna , jedna z najlepszych scen wojennych , taki Spilbergowski klimat.
muzyka była tu najsłabszym punktem. Jak już udało im się przedostać w D-Day to muzyka była w stylu "victoria" a w tym czasie pokazywali ciała zabitych żołnierzy.